Święta, czas spokoju którego każdy sobie i innym życzy.. a nie u Nas. W niedzielę po 18;00 telefon od Pani ze wsi gminy Maszewo. Kotka z maluchem w kanale rodnym… „kociak wystaje pod ogonem”…
Pakujemy transporter i jedziemy a z racji odległości prośba do wolontariuszki z Maszewa aby zabezpieczyła kotkę zanim przyjedziemy po nią. Przychodnia weterynaryjna powiadomiona. Jesteśmy na miejscu ale kotka podobno uciekła z kuchni..
Chodzimy szukamy, w stercie śmieci w betonowym kręgu znajdujemy 2-3 dniowe zwłoki kociaka. Obok drugi. Zapewne tam zaczęła rodzić, potem przyszła pod drzwi kobiety. Wracamy do Szczecina i telefon że kotka jest.
Wolontariuszka ma bliżej jedzie. Od Nas wyjeżdża Pani Kasia z Hanią, które po 5 minutach od umieszczenia apelu, wsiadają za kółko. Kotka dojeżdża 23:30 do Przychodni… jest w krytycznym stanie..
Kociak nie utknął tam dzień czy dwa temu….
Kotka nie kontaktuje, potwornie odwodniona. Anemia krytyczna. Trafia natychmiast na stół operacyjny. Smród rozkładu nie do opisania jak i jej ból który przyzywała od kilku dni.. Operacja prawie 2- godzinna…
Stan KRYTYCZNY- rokowania NIEPOMYŚLNE. Walczy o ŻYCIE bo ktoś nie pomyślał o kastracji, przecież to sama NATURA. Tą TRAGEDIĄ obarczam każdego ROZMNAŻACZA. To na ich plecach spoczywa odpowiedzialność za BÓL i CIERPIENIE tych istot za które to my jesteśmy odpowiedzialni.
URODZI TO PATRZ- NIE DAŁA RADY Jestem nazywana morderczyą, dr Mengele i Patologią za łapanie kotów na kastracje (to epitety tylko z ostatniego tygodnia pod naszymi postami/ można bez trudu je odnaleźć).
A jak nazwać WAS ROZMNAŻACZE. Kotka walczy o życie w przychodni, jedynej otwartej w Szczecinie w święta. Ile to będzie kosztować, nie wiemy jeszcze i nikt nie wie, ale jej życie jest najważniejsze. Jeśli możecie, to pomóżcie dokładając nawet złotówkę
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Ekipo ze Stowarzyszenia Koaciara... jesteście WIELCY !!! Dziękuję WAM za całe dobro, które dajecie od siebie dla tych najbardziej bezbronnych i chorych kociaków.
Dziękuję!
❤️
Aldona Gajos
Dziękuję za Waszą pomoc!
Marzena
Mam nadzieję kiciu, że dasz radę i będziesz miała swoją kochają rodzinę.