Zbiórka Pomóż postawić Bruna na łapy - zdjęcie główne

Pomóż postawić Bruna na łapy

3 400 zł  z 3 336 zł (Cel)
Wpłaciło 97 osób
Natalia Wiśniewska - awatar

Natalia Wiśniewska

Organizator zbiórki

Aktualizacja ostateczna----------------------------------------------------

Kastracja i sanacja jamy ustnej się udała! :)

Zgodnie z obietnicą, pozostała kwota, czyli 444,97 PLN trafiła do OTOZ Animals. Mamy nadzieję, że pomoże uratować kolejne potrzebujące zwierze <3

Aktualizacja 06.05.2021---------------------------------------------------------------

Jak w aktualizacji, wrzucam rozliczenie. Po operacji wrzucę już do końca, żeby wszystko było jasne :)

Bruno jest w trakcie fizjoterapii, 2 razy w tygodniu dzielnie ćwiczy na bieżni:

Wchodzenie na kanapę opanował bardzo szybko:)

Podsumowując, dalej pracujemy nad sprawnością, może to potrwać jeszcze kilka miesięcy, w międzyczasie ogarniamy kwestie zdrowotne i wszystkie lata zaniedbań (szczepienia, kastracja, czip, ogarniane zębów tzw. klatkowych). 

Brunek też ciężko pracuje z fizjoterapeutą, grzeje kości na kanapie i tuczy się smaczkami :) i dalej jest idealnym psem (tylko trzeba wszelkie jedzenie kłaść wysooooko).

Aktualizacja 08.02.2021---------------------------------------------------------------

Na początek: dziękuję!
Nie znam słów, które by odpowiednio wyraziły naszą wdzięczność i wzruszenie, że tak wiele osób, znajomych i zupełnie obcych, zdecydowało się nam pomóc w walce o życie tego niesamowitego psiaka. Prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się uzbierać nawet połowy tej kwoty, dalej jesteśmy w szoku!

Wracając do powodów tej zbiórki, Bruno miał dziś TK.  Rano jeszcze omawialiśmy szczegóły przyszłej operacji, a tu niespodzianka- prawdopodobnie nie będzie potrzebna! Okazuje się, że ekstruzja krążka międzykręgowego (wypadnięcie dysku) jest niewielka i nie jest naszym największym problemem. Jest inny kluczowy problem - Bruno ma złamany krąg (a konkretnie wyrostek poprzeczny lewego kręgu Th12).

Brzmi strasznie, ale to dobra wiadomość! Bruno jest na antybiotykach, a najbliższe 4 tygodnie spędzi w klatce kennelowej, żeby maksymalnie ograniczyć jego ruch i dać szanse zrosnąć się kościom. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, Bruno wróci do sprawności!  


Jeśli Bruno nie będzie miał operacji, zebrana kwota w całości pokryje koszty opieki medycznej, leków i szczepień, sporo pieniędzy też zostanie. Dobro wraca - więc puścimy je dalej. Pieniądze, które nie zostaną wykorzystane, trafią do OTOZ Animals, aby pomogły zwierzętom, które miały jeszcze mniej szczęścia niż Brunek.

Dziękujemy! Za jakiś czas się zameldujemy, oby też z dobrymi wieściami <3 

Aktualizacja 01.02.2021-----------------------------------------------------------------

Jesteśmy po konsultacji z neurologiem. Diagnoza nas załamała.. Bruno ma przemieszczenie krążka międzykręgowego w odcinku piersiowym (tzw. wypadnięty dysk). Jeśli diagnoza się potwierdzi, jedyną szansą jest operacja hemilaminektomii. Koszt to 3,5 tys. złotych +diagnostyka. Razem 4500 złotych! :( 

Mamy dwa tygodnie na zebranie środków i operację. I tak jest już bardzo późno- Bruno powinien trafić na stół operacyjny w pierwszych dobach po urazie, a my go przejęliśmy po 4 tygodniach (!). 

Pierwsza myśl - to koniec, nie damy rady :( 

Tylko jak spojrzeć w te ufne, smutne oczy i wytłumaczyć, że człowiek go znowu zawiódł? Że nie da rady go wyleczyć i dać szansy być normalnym, szczęśliwym psiakiem? Że do wyboru jest życie w bólu, ale z kochającymi ludźmi lub schronisko, ale z lekarzami? 

Wiem, że prosimy o wiele. Ale każda złotówka to dla nas krok do przodu, żeby zoperować Bruna. Jego zdrowie, szczęśliwe życie kosztuje 4500 zł. Musimy go uratować, po prostu musimy!

Do czasu operacji Bruno musi mieć ograniczony ruch, więc jest blokowany kratką. Nie rozumie dlaczego nie może dalej chodzić i się tulić do ludzi :(

Ludzie muszą przychodzić do niego:

-----------------------------------------------------------------------------------------

Rodzinne ogródki działkowe- fajne miejsce, aby uciec od miasta, hodować pomidory i robić grilla. Jest to też niekończące się źródło kocich i psich nieszczęść. Sporo ludzi tam mieszka, a z nimi zwierzęta. Zwierzęta często pozostawione samemu sobie, bez jedzenia (niech sobie znajdzie), chore, rozmnażające się na potęgę (rozda się lub utopi).

Ci, którzy znają moją rodzinę wiedzą, że wszystkie nasze zwierzaki (mój kot, 2 psy rodziców, 2 koty dziadków) są przygarnięte właśnie z tych ogródków. Nie zliczę ilu innym pomogliśmy przez ostatnie lata: dokarmiane, leczone, kastrowane i sterylizowane na własną rękę. Jest też kilka smutnych historii, jak ciężarna suczka, którą "właściciele" przy wyprowadzce zostawili samą z miską karmy, a której złomiarze okradający domek połamali łapę. Jest inna sunia, z macicą na wierchu i pękniętym guzem wielkości grapefruita, która tygodniami tak chodziła dopóki jej nie wypatrzyliśmy i uprosiliśmy "właścicielkę", żeby się zrzekła i pozwoliła ją ratować (dla tych co nie lubią niedokończonych historii- sunie trzeba było uśpić, była już w stanie agonalnym z przerzutami m.in do płuc). 

Teraz pojawił się on - Bruno (wcześniej Rambo). 23.01 przyczołgał się na działkę obok, gdzie wypatrzyli go rodzice. Popytali stałych mieszkańców- tak, tak,  to pies mieszkającej tam menelki, od miesiąca się nie pokazywał, wszyscy myśleli, że go w czasie jakiejś imprezy zatłukli (!).  Szybka decyzja, rodzice psa nie zostawią. Nauczeni doświadczeniem, na "właścicielce" wymogli zrzeczenie i pojechali do przychodni na Kartuską i zaczęła się walka o zdrowie Bruna.  Psiak ledwo wstawał, chodzić mógł tylko podtrzymywany. "Właścicielka" twierdzi, że w wigilię potrącił go samochód, ale na zdjęciach RTG nie widać żadnych złamań,  podejrzewamy więc, że na jakiejś libacji oberwał... Aby stwierdzić dokładne co mu jest i jak go leczyć niezbędna jest dalsza diagnostyka i konsultacja neurologiczna.

Schronisko w jego sytuacji to absolutna ostateczność, rodzice zdecydowali się być dla niego domem tymczasowym. Niestety koszty powalają. Sama wizyta u neurologa i diagnostyka (tomografia komputerowa) to 1000 zł (!), do tego leczenie, kastracja, szczepienia.. 

Nie chcemy się poddawać, bo Bruno jest przecudowny! Łagodny, grzeczny, wpatrzony w człowieka jak w obrazek, cały czas, nawet u weterynarza zamiata ogonem. Ma ok. 5-6 lat, więc wiele lat jeszcze przed nim. Zastrzyki sterydowe poprawiły jego stan, zataczając się zaczął chodzić, więc jest nadzieja!

Bruno nie wie, że nie jest do końca sprawny, więc biega (nieważne, że nogi uciekają), próbuje skakać (i się przewraca), a za tatą chodzi krok w krok :)

Prosimy o pomoc dla psiaka, który miał ciężki start w życiu, od ludzi nie zaznał miłości, ale bardzo, bardzo chce żyć, biegać i kochać! Z góry dziękujemy!

Aktualizacje


  • Natalia Wiśniewska - awatar

    Natalia Wiśniewska

    06.05.2021
    06.05.2021

    Minęło już kilka miesięcy i pomyślałam, że wrzucę podsumowanie.
    Pod koniec marca byliśmy na kontroli u neurologa, z Brunkiem coraz lepiej, dostaliśmy zielone światło i jesteśmy w trakcie fizjoterapii. Bruno coraz lepiej chodzi. Lewa noga jeszcze trochę żyje swoim życiem, ale pracujemy nas tym. Według niego jest w pełni zdrowym psem i chce biegać i skakać, ale jeszcze mu nie wolno :( za to bardzo szybko nauczył się wchodzić na kanapę.

    W międzyczasie został odrobaczony i zaszczepiony, a 1.06 jest umówiony na kastrację połączoną z ogarnianiem jego zębów. Niestety lata jedzenia starych kości i śmieci spowodowały zniszczenia zębów, a zrobimy to na jednej narkozie.

    Wrzucam rozliczenie finansowe wszystkiego do tej pory, zostało na ten moment 764 zł, operacja to ok. 350-400. Reszta, zgodnie z obietnicą, trafi do OTOZ Animals (na koniec też wrzucę potwierdzenie przelewu :) ).

    Dziękujemy raz jeszcze!

    Zdjęcie aktualizacji 67 919

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    03.02.2021
    03.02.2021

    Czekamy na wieści jak sytuacja z Brunem, pozdrawiamy i życzymy zdrowia dla psiaka! ;)

  • Małgorzata Ciszewska - awatar

    Małgorzata Ciszewska

    03.02.2021
    03.02.2021

    Działając wspólnie uratujemy i damy nowe życie wielu wielu zwierzakom.

  • Monika - awatar

    Monika

    26.01.2021
    26.01.2021

    Trzymam kciuki za nowe, lepsze życie Bruna!

3 400 zł  z 3 336 zł (Cel)
Wpłaciło 97 osób
Natalia Wiśniewska - awatar

Natalia Wiśniewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 97

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
64
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Magda Woźna - awatar
Magda Woźna
20
Karin - awatar
Karin
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
MW-P - awatar
MW-P
20
Ania - awatar
Ania
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij