Natalia Kaczmarek
Gacuś jest z nami na „wakacjach”. Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wsparcie i miłość. Pozdrawiamy Was serdecznie.
Aktualizacje poniżej.
Drodzy,
nasz kochany Gacuś jest ciężko chory. Wczoraj rano, w czasie naszego urlopu na Mazurach, z nieznanych przyczyn dostał żółtaczki. Weterynarz w Szczytnie po badaniu krwi i USG stwierdził, że nie działają nerki. Jeszcze tego samego dnia przewieźliśmy go do Warszawy do kliniki Lancet, gdzie jest możliwość wykonania dializy. W tym momencie czekamy na informację czy dializę uda się przeprowadzić i czy przyniesie jakiś skutek.
Ci z Was którzy znają Gacusia wiedzą, że jest pieskiem który wiele w życiu wycierpiał. Jako szczeniak, razem z całym miotem, został włożony do tekturowego pudełka zaklejonego taśmą klejącą i wyrzucony do lasu. Cudem udało się go odratować. W wieku 6 miesięcy stracił brata Leona, z którym był bardzo blisko. Ale przez te wszystkie doświadczenia jest pieskiem pełnym empatii, który w natychmiast odczytuje wszystkie emocje z naszych oczu i który zawsze przyjdzie kogoś pocieszyć.
Ma cudowną relację ze swoim przyszywanym bratem Felkiem, który teraz siedzi z nami zdezorientowany i przestraszony.
Jesteśmy zdruzgotani i nie mamy pojęcia co się stało. Najbardziej prawdopodobne jest, że Gacuś zjadł podrzuconą przez kogoś trutkę. Ma uszkodzone nerki i wątrobę, a stan żołądka wskazuje na działanie jakiejś silnej toksyny.
Cały czas mamy nadzieję że uda się go uratować i będziemy o niego walczyć do końca, ale koszt terapii obejmującej dializy to min. 10.000 zł. Nawet drugie tyle to koszty leczenia i doprowadzanie go do zdrowia. Dla nas samym jest to ogromna kwota, ale razem możemy go uratować.
Dlatego jeżeli tylko możecie - prosimy pomóżcie. Każdy grosz się liczy.
Kilka faktów (będę uzupełniać na bieżąco)
Update 07.09 - najprawdopodobniej pies zatruł się w czwartek 17.09. Chodziliśmy wtedy w okolicach skweru Kolumbów, idzikowskiego, park arkadia, królikarnia, okolice szkoły nr 33. Tego samego dnia wieczorem pies miał lekkie rozwolnienie a w piątek napadł na naszego drugiego psa co nigdy się nie zdarza.
Gacuś jest z nami na „wakacjach”. Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wsparcie i miłość. Pozdrawiamy Was serdecznie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Magda
Zdrówka dla Gacusia
Natalia Kaczmarek - Organizator zbiórki
Dziękujemy i przekazujemy na jego łapki.
Olaszka
Koszmar!!!!!!!!!!! Myślę o Was ❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Natalia Kaczmarek - Organizator zbiórki
Dziękujemy za ogromne wsparcie!