Kochani kota znalazłam w opłakanym stanie, brudny i śmierdzący.
Podjęłam się znalezienia pomocy dla niego. Byłam w kilku klinikach. Dostałam odpowiedź - przewlekła przetoka odbytu.
Kot został przywieziony w lutym 2024 do lecznicy, gdzie podjęto się leczenia. Początki były bardzo trudne, bo wszystko, łącznie z sufitem w boksie, ubrudzone było kałem. To było wyzwanie... Chirurdzy podjęli się ratowania życia kota. Tym samym rozpoczęła się długa i mozolna walka o życie Kacpra.
Kot z przetoką odbytu na godzinie 11. Rana widoczna komunikująca się z prostnicą. Przerwana ciągłość ściany prostnicy w jej dogrzbietowej części na odcinku ok. 0,5cm.
RTG nie ujawniło uszkodzeń kośćca. (Kał wydobywał się zarówno przez ranę, jak i przez odbyt)
Kot miewał epizody przewlekłych biegunek. Na tą chwilę stan stabilny. Badanie kału w kierunku pasożytów ujmene. Badania krwi w normie.
Testy na choroby zakaźne FeLV i FIV ujemne. Obecnie leczenie bez antybiotyku.
Wykonane zostały trzy operacje w celu zamknięcia przetoki. Kolejne operacje znacznie zmniejszały ranę.
Zastosowano kurację zylexisem. Podano dożylnie komórki macierzyste, celem przyśpieszenia regeneracji tkanek.
Spory ubytek skóry pod ogonem szybko się zagoił. Obecnie rana nie komunikuje się już z jelitami. Przetoka zamknęła się. Trzeba trzymać kciuki, żeby tak pozostało.
Do wygojenia została rana na skórze przy odbycie o średnicy ok 4mm. Kot wymaga chodzenia w kołnierzu jeszcze przez dwa, a może nawet trzy miesiące. Konieczne jest przestrzeganie diety jelitowej, zalecana karma bezresztkowa mokra recovery i sucha intestinal.
Kacper w boksie odżył. Bezpieczny, zaopiekowany, karmiony i wreszcie bez bólu. Odwdzięcza się nam swoją miłością, na każdym kroku. Niechcący i nie wiadomo kiedy, stał się utytym pulpetem. Radosny, chętnie się bawi, kocha ludzi i pieszczoty. Chcemy ratować tego kota, podarować mu normalny dom i kochającą rodzinę. Nasiedział się już w boksie. Bardzo potrzebuje normalności. Bawi się, jest radosny, uwielbia być głaskanym. Lubi, kiedy się go szczotkuje. Bawi się piłeczkami.
Kot do kochania.
Na ten moment załatwia się do kuwet, bo ma dwie, na podkłady. Dotychczas żwir był wykluczony, ze wzgledu na to, że przyklejał się do ran. Za chwilę już będzie można przyuczyć go do żwiru.
Kot do tej pory przebywa w lecznicy. Szukamy mu domu.
Bardzo proszę o częściową pomoc w uregulowania kosztów w lecznicy. Bez Was nie będzie to łatwe.
Dziękuję z góry za wpłaty,
Pozdrawiam,
Klaudia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Koniecznie trzeba pomóc Kacperkowi!Bardzo uciąźliwa doleglwość zarówno dla kotka jak i otoczenia,ale trzeba biedakowi dać szansę na normalne życie!Wesprzyjmy razem tę zbiórkę!Dziękuję za zainteresowanie losem kociaka!