Fundacja Centaurus
Elmiasz dziękuje za Waszą pomoc. Wycięte zmiany nie miały znamion nowotworowych.
Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Elmo wiedzieliśmy, że czekał właśnie na nas - nawet jeśli on sam nie był tego świadomy. Mając już szczęście do psów ze stacji benzynowych (wcześniej znaleźliśmy Bobasa) - tankowaliśmy właśnie tam, wioząc do naszego ośrodka dwa konie staruszki. Kiedy płaciliśmy rachunek za paliwo przy kasie, pod nasze nogi podszedł nieśmiało malutki, czarny piesek. Kiedy spróbowaliśmy go pogłaskać, natychmiast przywarł do ziemi i uciekł pod ladę.
Okazało się, że Elmo trafił tu prawie dwa tygodnie wcześniej. Ktoś wyrzucił go obok stacji - ale wierny Elmo był przekonany, że to chwilowe, że pewnie wypadł przez drzwi przypadkiem, że na pewno nikt nie chciał dla niego źle - bo przecież on, chociaż maleńki, całe swoje psie życie starał się być dobrym i posłusznym psem. A dobrych psów nie wyrzuca się na stacji benzynowej..
Elmo przez pierwszy tydzień mieszkał pod dystrybutorem - pracownicy z początku przeganiali psa, ale w końcu kierownictwo stacji ustaliło, że na noc jedna z pracownic będzie zabierała Elmo do domu, a za dnia będzie mógł przy swoim dystrybutorze wyczekiwać. Choć wszyscy wiedzieli, ze daremne jego czekanie i nigdy nikt po niego nie wróci.
Elmo wracał więc codziennie pod swój dystrybutor, na swoją małą, przydrożną stację, układał się pokornie przy koszu na śmieci i wypatrywał na drodze auta, które właśnie po niego, po Elmo, przyjedzie. Auto nigdy nie nadjechało, nadchodziła jesień. Kierownik stacji dał psu kilka dni - i kazał pracownicy odwieźć go do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Ta świadoma, że mocno starszy, niezbyt urodziwy mały piesek nie ma szans na adopcję jeśli właśnie tam trafi. Bo Elmo nie jest ani pierwszej młodości ani nie przypomina żadnego rasowego psiaka - jest zwykłym, czarnym kundelkiem.
Zabraliśmy Elmo tamtego dnia ze sobą do auta - ani nie był planowany, ani nie wiedzieliśmy co dalej. Ale uznaliśmy, że był nam pisany i będzie co ma być. Najpierw z przerażeniem schował się pod fotelem. Kiedy po godzinie jazdy udało nam się go zachęcić, aby wystawił spod niego najpierw nos, potem uszy, a potem już ogonek - Elmo nieśmiało i delikatnie wdrapał się wyżej. Przywarł do naszych kolan, jakby znalazł w nich największe szczęście na świecie - zamknął oczy i zasnął. Spał nieustannie prawie przez 3 dni, jakby nie spał od wielu tygodni. Po 3 dniach wreszcie otworzył oczy i zaczał nowe życie u boku Bobasa, znalezionego przez nas miesiąc wcześniej również na stacji benzynowej. Zachowywał się, jakby wymazał w pamięci wszystko, co poprzednio dane mu było przeżyć. Nigdy nie wypatrywał nikogo, staliśmy się całym jego światem. Nie odstępował nas na krok - i tak jest do dzisiaj. Elmo towarzyszy nam całe dnie, jest najwierniejszym psem jakiego kiedykolwiek spotkaliśmy. Ale blizna, o której Elmo zdaje się nie myśleć, rozdziera jego serce każdego dnia, w każdej chwili kiedy trafi nas nawet na moment z oczu. Ile razy wychodzimy do stajni i przypadkiem Elmo zostanie w domu, wpada w nieopisaną panikę - trzeba o nim myśleć w każdej minucie. Czasem rozdziera się między wiele osób które zna - biega od kąta do kąta, od drzwi i pilnuje, aby nikt mu nie uciekł, nie zniknął, ani nikt nas nie ukradł. Bo już raz mu coś ukradziono, wyrwano kawałek serca, zdeptano jego psie przywiązanie, jego wielką miłość - jakby były warte mniej niż zero.
Postanowiliśmy, że stary Elmo pozostanie z nami do końca swych dni. Nie chcemy go drugi raz narażać na zmianę opiekuna, na kolejne podróże, na stres związany z pożegnaniem z tymi, do których się przyzwyczaił.
Elmo jest mieszkańcem fundacji od kilku lat. Ma swojego wirtualnego opiekuna, który dba, aby jego miska była zawsze pełna. No i Elmo codziennie pracuje ;-) Dzielnie asystuje przy obrządku koni. Pomaga wyprowadzać na padoki. Pilnuje bramy, i kotów też pilnuje, żeby się za bardzo nie rozbestwiły. To ostatnie słabo mu idzie, bo Elmo bardzo nasze koty kocha i daje im niemal wchodzić sobie na głowę.
Niestety z wiekiem pogarsza się jego stan zdrowia. W kwietniu ubiegłego roku, Elmo przeszedł amputacje ogona, ponieważ pojawiła się na nim zmiana nowotworowa. Psiak jest pod stałą opieką weterynarza, nic się nie działo, niestety aktualnie pojawiła się kolejna zmiana. Kolejny guz.
Elmo potrzebuje pełnej diagnostyki, usunięcia guza, sprawdzenia czy nie ma przerzutów. I badania wycinka, który zostanie usunięty.
To starszy już psiak, stały rezydent ośrodka fundacji. Pewnie wielu z Was go kojarzy, bo wita każdego, kto przekracza bramę. Pomóżcie leczyć Elmo, niech wita gości jak najdłużej.
Elmiasz dziękuje za Waszą pomoc. Wycięte zmiany nie miały znamion nowotworowych.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Magdalena Wilewska
Pozdrawiam
Magda
Elmo, trzymam za ciebie kciuki.