3 wygłodzone, szczurze panienki pojawiły się w Ciulowym Hospicjum w tym samym czasie co nasza nowa wolontariuszka Joanna Julia (uznajmy to za powitanie).
Jadzia (1,5 roku husky), Luśka (1 rok ciemny kaptur) i Balbina (4 miesiące szary kaptur) to urocza, zgrana paczka dziewczyn, którym słabo ułożyło się w życiu. Nie do końca znamy ich poprzednie losy, ale wiemy, że zostały wcześniej adoptowane, a gdy doszło do przeprowadzki, trafiły do nas. Zasikane, śmierdzące, wygłodzone. Z wszami i giardią. W najgorszym stanie jest Balbina – przez niedobór jedzenia wygląda na znacznie młodszą, a w jej kręgosłupie można spokojnie policzyć kręgi tylko na nią patrząc. Luśka i Jadzia również są za chude, jednak nie aż tak dramatycznie. Dodatkowo Balbinka ma problem z futerkiem – jest bardzo rzadkie i łatwo wychodzi.
Są leczone, ale i przede wszystkim karmione. Kochają ludzką uwagę. Nie da się przejść obok nich obojętnie. Na każde podane im jedzenie reagują czystą szczurzą radością. Uwielbiają być brane na ręce, robić manicure ręce, która je głaszcze i dokazywać całym stadem.
Z racji wygłodzenia jedzą naprawdę sporo jak na takie małe istotki, a my nie mamy serca im odmawiać 😉
Przed ekipą jeszcze pozbycie się giardii oraz nabranie masy. Życzcie im szczęścia :D
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!