Hej Nazywamy się Magdalena i Grzegorz i jesteśmy rodzicami 6-letniego Adasia- naszego ukochanego synka, oczka w głowie, największego szczęścia. Adaś to chłopiec pełen energii, uśmiechu i radości życia. Kochał tańczyć, śpiewać, rysować, gotować z mamą i bawić się ze zwierzętami. Był zawsze w ruchu, pełen pomysłów, chętny do odkrywania świata. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że w jednej chwili wszystko może runąć…
16 sierpnia spędzaliśmy czas u dziadka na działce. Był piękny, letni wieczór. Przed godziną 20 tata z Adasiem wyszli przodem w stronę samochodu, a ja jeszcze zamieniłam kilka słów na posesji. Nagle usłyszałam potężny huk. To, co zobaczyłam po wybiegnięciu, było koszmarem, którego żaden rodzic nigdy nie powinien doświadczyć- nasz synek został potrącony przez samochód.
Kierowca, który go potrącił, miał 1,5 promila alkoholu we krwi. W jednej chwili odebrał dziecku beztroskie dzieciństwo i zdrowie, a nam poczucie bezpieczeństwa i normalne życie.
Po Adasia przyleciało Pogotowie Lotnicze i zabrało go do Uniwersyteckiego Szpitala w Zielonej Górze, na Oddział Intensywnej Terapii Dziecięcej. Tam rozpoczęła się walka o jego życie. Pamiętamy te chwile jak przez mgłę. Strach, bezradność i pytanie: „Czy on to przeżyje?”.
Niestety, mimo opieki lekarzy, pojawiły się kolejne dramatyczne wiadomości. Adaś nie wybudzał się ze śpiączki. Dopiero badania i rezonans przyniosły ostateczną, bardzo ciężką diagnozę: rozlane aksonalne uszkodzenie mózgu III stopnia, afazja motoryczna, złamany obojczyk, niedowład lewej strony ciała.
Dziś Adaś nadal nie mówi i nie potrafi usiąść ani wstać. To, co dla większości dzieci jest naturalne, dla niego stało się ogromnym wyzwaniem. A jednak każdy najmniejszy krok do przodu daje nam nadzieję. Niedawno udało mu się napić wody samodzielnie, a wczoraj nawet uśmiechnął się. To był moment, który dał nam siłę, by walczyć dalej. Każdego Dnia Adaś robi ogromne postępy zaczął mówić pojedyncze słowa bardziej ruszać ciałem apetyt ma większy dużo pije .
Za trzy tygodnie Adaś ma zostać przetransportowany do Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum w Krakowie. To specjalistyczny ośrodek, w którym ma szansę rozpocząć intensywną terapię neurologiczną i rehabilitacyjną. Tylko dzięki temu możemy walczyć o powrót do sprawności, o to, by Adaś znów mógł mówić, chodzić i cieszyć się dzieciństwem.
Koszt jednego turnusu to 32 160 zł miesięcznie. To ogromna kwota, której sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć. A czas ucieka. Każdy dzień zwłoki oznacza, że szanse na poprawę maleją.
Jako rodzice nie mamy większego marzenia, niż zobaczyć naszego synka wracającego do zdrowia. Modlimy się każdego dnia, ale wiemy też, że bez wsparcia ludzi o dobrych sercach nie damy rady.
Adaś zasługuje na dzieciństwo, które zostało mu odebrane przez czyjąś nieodpowiedzialność. Zróbmy wszystko, by mógł do niego wrócić.
Dziękujemy za każdą pomoc, wsparcie, modlitwę i dobre słowo.
Magda i Grzegorz – rodzice Adasia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Aneta
Młody człowieku walcz, masz siłę💪
Anonimowy Darczyńca
Adasiu, jak najszybszego powrotu do zdrowia!!!
Julita
Dużo siły. Wracaj szybko do zdrowia, dzielny chłopczyku! 🫶🏻🩵
jestem z wami
Wszystko skończy się dobrze i Adaś wróci całkowicie do zdrowia! Milion serdecznosci dla Państwa i Adasia!
Sathera
Zbieramy dla Adasia. Pozdrawiam cieplutko