Epidemia…
Jest takie słowo, które wśród osób pomagających kotom budzi grozę… to słowo to panleukopenia. I nas ta zaraza właśnie dopadła. Panleukopenia to wirus, który dziesiątkuje koty, bez szybkiej pomocy i podania surowicy mają marne szanse. Ostatnio zaraza ta czai się za każdym rogiem, zwłaszcza przy wysypie kociaków.
Tworząc grupę zwierzaki z Mińska stworzyłyśmy „rodzinę”, chciałyśmy cudownie spędzić ostatni weekend. Bez dramatów, stresu, strachu i pędu. Nie udało się.
W sobotę planowałyśmy dostarczyć koty do DT, porobić sesje faflunów i pobyczyć się na świeżym powietrzu. W zamian tego szukaliśmy transportu i pomocy ale zacznijmy od początku.
Kilka dni temu ze szpitalnej klatki zabraliśmy kociaka Harleya aka Nerona. Który trafił do zakoconego pustego mieszkania (tak, braki DT powodują, że koty lądują w dużych skupiskach). W najmniej oczekiwanym momencie (kiedy miałyśmy wysyp maluchów), Harley zaczął wymiotować a w kuwecie zamiast bobków pływała woda. Wróciliśmy więc do lecznicy. Test na PP pozytywny. A tu kocurek miał styczność z kupą kotów. I się posypało…
Zaczęłyśmy szukać ozdrowieńca, w celu pozyskania surowicy, która musiała być podana na cito. Starczyło dla 7 kociaków. 3 dostały profilaktycznie, 4 poza surowicą dostały bilet razem z Harleyem do szpitala zakaźnego. Tak zamiast robienia grilla, zrobiłyśmy 120 kilometrów w jedną stronę, a nasze ukochane Fafluny wylądowały w klinice w Łazach. Tym samym do domu wróciłyśmy dopiero mocno po północy. :(
Myślicie, że to koniec? Niestety nie :( zarazę (roznosi się bardzo szybko) rozniosłyśmy do hoteliku z innymi naszymi kociakami i dwa maluszki już straciły życie :( reszta po podaniu surowicy dzielnie walczy. A dzisiaj kolejne zgłoszenie o chorym kocie z PP.
Zgłaszacie nam ciągle koty z cmentarza – będziemy próbować je łapać ale na chwilę obecną bezpieczniejsze są na cmentarzu niż w centrum zarazy. Panleukopenia zabija koty jak muchy. Zwłaszcza malutkie.
W tym miejscu dziękujemy Sylwii prowadzącej dom tymczasowy w Mińsku Mazowieckim i jej Bąblowi oraz dwóm kotom z Kałuszyna za oddanie krwi i stworzenie surowicy dla kociastych.
Trzymajcie kciuki i pomóżcie nam. Ten miesiąc dosłownie zje nas żywcem finansowo!!!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Eliza
Na zdrowie!