Justyna Marciniak
Śnieżynka jest już po usunięciu uszek. Ma się dobrze. Jest przemiłą koteczką, która szuka domu stałego, obecnie jest w tymczasowym.
Śnieżynka to kotka jakich wiele na wsi. Trudno powiedzieć, że "mieszka", ale koczuje na jednym z gospodarstw, na którym jest około 20 kotów i ciągle przybywa... Raczej żadna kotka w tym stadzie nie jest wykastrowana. Stan uszu Śnieżynki jest prawdopodobnie efektem pogryzień przez inne kocury. Szczególnie w czasie rujki kotka pada ich ofiarą. Nie wiadomo ile razy już rodziła, ale na pewno nie urodzi już więcej, o to zadbamy. Niestety nikogo do tej pory nie poruszył fatalny stan uszu, ani fakt, że koteczka była przeraźliwie wychudzona. Zbieramy na jej kastrację, leczenie uszków i ogólny przegląd oraz pobyt w szpitaliku w klinice weterynaryjnej, Mamy też nadzieję, że koteczka znajdzie dom, chociaż tymczasowy, bo jest bardzo proludzka. Uspakaja się, kiedy człowiek jest przy niej, mruczy, ociera się i łaknie głasków. Jeśli nie uda się znaleźć domu, będzie musiała wrócić na wieś, do swojego stada...
Kotka jest pod opieką Stowarzyszenia Stukot, które umożliwiło leczenie jej "na kredyt", jednak bez Waszej pomocy ciężko będzie uregulować opłaty za kastrację i leczenie Śnieżynki.
Po wstępnych badaniach okazało się, że uszka Śnieżynki wymagają pogłębionej diagnostyki, ponieważ jest ryzyko, że zmiany mogą być nowotworowe. Jeśli tak będzie, kotka będzie musiała mieć usunięte chore fragmenty. Miejmy nadzieję, że to nie będzie to, jednak koszty diagnostyki i pobytu w klinice wzrosną.
Śnieżynka jest już po usunięciu uszek. Ma się dobrze. Jest przemiłą koteczką, która szuka domu stałego, obecnie jest w tymczasowym.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!