Marlena Majewska
Z pomocą przyjaciół, rodziny i znajomych wszystkie zalane rzeczy zostały wyrzucone, dom zdezynfekowany i posprzątany- jesteśmy dozgonnie wdzięczni.
W pokoju na dole skute wszystko aż do fundamentu. Sterowniki od podłogówki nie działają, trzeba wszystkie wymienić.
24h na dobę chodzą osuszacze, jest duża wilgotność powietrza.
Ja (Marlena) jestem z dziećmi w Polanicy u swoich rodziców, Paweł w Nysie u taty. Niestety w naszym domu nie ma warunków aby zamieszkać.
Dlatego w dalszym ciągu prosimy o wpłaty i udostępnienia, abyśmy jak najszybciej wrócili do naszego domu, oraz dziękujemy za Waszą dotychczasową hojność.
Ania Białas
Powodzenia ❤️
Grażyna
Powodzenia ❤️
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!
Paulina Castillo
Marlenka, bardzo Wam wspolczuje. sledze na biezaco co sie dzialo I dzieje. Mam nadzieje ze pozbieracie sie szybko i wrocicie mocniejsi. Caluje i sciskam Was mocno! Paulina