Iwona Michalczyk
Niestety. Nie udało się zebrać potrzebnej sumy na zakup leku.
Ewa zmarła 24 września 2017 r.
NIESTETY. Nie udało się zebrać potrzebnej kwoty. EWA ZMARŁA 24 WRZEŚNIA 2017 r.
----------------------------------------
Mam na imię Ewa. Mam 62 lata. Dla jednych (tych młodych) jestem stara, dla tych trochę starszych, jestem jeszcze w pełni sił.
Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała szukać pomocy dla siebie. To ja przez wiele lat starałam się pomagać innym (ludziom i zwierzętom). Nadal mam w domu pod opieką 9 porzuconych, chorych, potrzebujących pomocy zwierząt (psy i koty) i to dla nich muszę walczyć o swoje życie i zdrowie, bo one już nie przeżyją kolejnego porzucenia.
Mam za sobą ponad 40 lat pracy i uczciwego opłacania składek ZUS.
Niestety, teraz kiedy zachorowałam na szpiczaka mnogiego (nowotwór szpiku kostnego), nie mogę liczyć na moje Państwo . Leki które mogą uratować moje życie nie są refundowane (Darzalex, Pomalidomid, Kyprolis). Leczenie to koszt ponad 300 000zł. Czy życie ludzkie można przeliczyć na pieniądze? Tak po ludzku jest mi smutno, bo gdyby nie było leku, to ok, trzeba się pogodzić z wyrokiem, ale jeśli lek istnieje, a moje Państwo nie chce mi pomóc, to coś jest nie tak… bo cały czas słychać w TV, że priorytetem władzy jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego. Niestety, to tylko puste słowa. Bardzo boleśnie się o tym przekonałam, bo nawet Ministerstwo Zdrowia odesłało mnie z przysłowiowym kwitkiem.
Nie stać mnie na takie drogie leczenie. Nie jestem w stanie zdobyć takiej sumy, dlatego z pokorą zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc w zdobyciu leku, który, wierzę w to, przedłuży moje życie, a dzięki temu będę mogła jeszcze pomagać innym.
Niestety. Nie udało się zebrać potrzebnej sumy na zakup leku.
Ewa zmarła 24 września 2017 r.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
powodzenia
Anonimowy Darczyńca
Ewuniu, wracaj szybko do zdrowia!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Ewa! - tak jak robisz to od lat. Jesteś tu potrzebna. Dasz radę! (zoja)
Marzena Czaporowska
Pani Ewo, dziś zaledwie 10 zł, tyle miałam na koncie, ale lada dzień dostanę przelew... Ściskam Panią najserdeczniej! Poruszyła Pani moje serce przede wszystkim tym, ile Pani ma lat (mam niewiele tylko mniej) i pomyślałam, że zbiórki na/dla dzieci pewnie "wychodzą" dużo lepiej. No i ten kot w Pani ramionach na zdjęciu, i ta Pani troska i chęć życia dla nich, dla potrzebujących zwierząt... Sama mam kota, którego zostawiam z ciężko chorym Bratem, bo okoliczności zmusiły mnie do wyjazdów za chlebem do Niemiec. Wiele razy myślałam o tym, że najgorszą rzeczą byłaby dla mnie świadomość, że odchodzę i zostawiam moją Gabi na tym świecie całkiem samą. Wierzę, że Pani wygra z chorobą i że będzie Pani miała siły i możliwość bycia z nimi i dla nich...