Krystyna Appel
Kochani! Nie znajduję słów, by wyrazić, jak bardzo jestem zaskoczona rozwojem sytuacji. Zakładałam już zbiórki dla zwierząt w potrzebie, ale nie były to zwierzęta pod moją opieką, po prostu pomagałam przyjaciółce. Uważałam, i nadal uważam, że moje zwierzaki to moja odpowiedzialność i napisanie zbiórki a co za tym idzie poproszenie o pomoc dla nas było bardzo trudne. Traktuję to jak swoją osobistą porażkę. Pochorowałam się po udostępnieniu posta i złożyło się na to wiele czynników, ale na pewno były wśród nich jesień, emocje i stres. I teraz leżę dosłownie przygnieciona i otoczona miłością i wsparciem (I zasmarkanymi chustkami) i dobrze, że leżę, bo gdybym stała, musiałabym usiąść. Bo choć daliście mi TYSIĄCE powodów by w Was wierzyć kiedy zbieraliśmy na Maxa i koty Margoliny, to nie wierzyłam w siebie. Że uznacie, że warto pomóc również mnie.
Dzięki Wam już teraz mogę zacząć działać.
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, niech to dobro wróci do Was po stokroć!
Mariola Kolowiecka
Czerstwa bula 💗💓
Krystyna Appel - Organizator zbiórki
Tak jest, Mariola! Co czerstwe to nie miętkie! Tyle lat z nas się sypią okruchy już.. I niech się sypią, nie damy się ;*