AKTUALIZACJA
Nasz Rubinek jest już po operacji. Na ten moment niewiadomo jeszcze co z jelitem, ale nóżkę udało się uratować. Koszt zabiegu to 4020 zł, a czeka go jeszcze rehabilitacja, więc będziemy wdzięczni za każdą złotówkę 🙏🏻❣️🙏🏻
Kociak jest w miarę dobrej formie, powoli staje na nóżce i samodzielnie się porusza.
Cześć! Nazywam się Rubin i jestem kilkumiesięcznym kociakiem (sam dokładnie nie wiem kiedy się urodziłem, ale podobno w sierpniu 2023r.). W grudniu coś się stało i ze złamaną kością miednicy znalazłem się w schronisku. Niestety ze względu na ograniczone środki finansowe podjęto decyzję, że kość będzie musiała się zrosnąć sama. I faktycznie się zrosła, ale bardzo bardzo źle, przez co mam problem z oddawaniem kału, a jelito cały czas ma kontakt z źle zrośniętą kością. Przez to często boli mnie brzuszek, mam wodnistą dietę i co chwilę mamcia (tak, zostałem adoptowany w marcu) zabiera mnie do lekarza, a bardzo tego nie lubię (choć Pani weterynarz Agnieszka jest bardzo miła). Operacja może być moją szansą na długie życie (a mam dla kogo i z kim żyć, zostałem ostatnio starszym bratem Kefira), więc pomóżcie moim rodzickom opłacić zabieg.
Rubinek
To ja
To z mamcią
A to moja miednica
Kot Rubin jest z nami od trzech miesięcy, jest naszą rodziną i chcemy dla niego jak najlepiej. Operacja, która go czeka jest trudna i tak naprawdę może się zdarzyć wszystko, włącznie z tym, że nasz przyjaciel odejdzie.
Chcemy dla niego jak najlepiej i wierzymy, że operacja się uda, a jelito będzie w stanie podjąć prawidłową pracę.
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Ania i Michał
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Kotek wygląda jak kopia 1:1 mojego kocurka, który odszedł 6 lat temu.. trzymam kciuki, żeby udało się wyprowadzić do zdrowia!
Anonimowy Darczyńca
Niech żyje długo i szczęśliwie.
SZYMON "Simon" WOJCIECHOWSKI
A jak bedzie brakiwalo to jeszcze raz przeleje :)