Pola była naszą podopieczną, jej imię wzięło sie z miejsca gdzie żyła: w polu. Tam w miedzy urodziła maluchy.
To miejsce nie dawało jej żadnych szans na przeżycie dlatego po kastracji szukaliśmy dla niej domu.
Nie było łatwo, Pola bała się ludzi. Takim kotom trudniej znaleźć dom.
W jej zielonych oczach zakochała się Magda która już wcześniej adoptowała od nas kota Dyzia.
Zarówno Dyzio jak i Pola to koty chorowite…
Pola w ostatnich miesiącach odwiedza lekarzy średnio dwa razy w tygodniu. Nie musimy opiekunom kotów mówić jakie to koszty :(
Teraz Pola potrzebuje transfuzji ratującej życie i prosimy Was o wsparcie finansowe 🙏🏻
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!