Jeszcze niedawno mówiliśmy, że do odwołania nie przyjmujemy pod swoja opiekę żadnych zwierząt.
Lecz jak widać, stało sie inaczej , nikt nie zaoferował pomocy dla trójki szczeniat, które chore na babeszjoze, nie miałyby szans na przeżycie w miejscu, którym się znajdowały ,gminnym kojcu, chore ,osłabione w nie dałyby rady ... miały na sobie dziesiątki kleszczy różnej wielkości 😥
Takie maluchy a tyle złego musiały doświadczyć, leki w zastrzykach, które dostawały były bardzo bolesne, ich płacz było słychać na całą lecznicę 💔 Zakładanie wenflonu na ich małe łapki to też nic miłego...
Nie mielismy wyjścia , szukaliśmy im chciazby tymczasowego schronienia , znalezlismy 45 km od nas, ale cieszymy się, że się udało.
Kolejny raz zostaliśmy z kosztami leczenia maluchow z babeszjozy , z kosztami kastracji Charliego ,oraz kosztami transportu który ponieśliśmy będąc na pięciu wizytach u weterynarza w Międzyrzecu Podlaskim , który oddalony jest od nas jakieś 65 km.
Potrzebujemy również środków na ich profilaktykę...
Te maluchy to kolejny dowód na to, że ten rok jest rokiem najgorszym od momentu gdy zaczęliśmy ratowac bezdomne zwierzeta z naszych okolic.
W styczniu parwowiroza, teraz babeszjoza .
Kazde leczenie to koszty , a my już nie mamy z czego dołożyć, więc kolejny raz musimy zwrócić sie o pomoc do ludzi, którym los zwierzaków na tym trudnym terenie nie jest obojętny...
Czipowanie i szczepienia maluchów ⬇️
Koszt kastracji Charliego to 150 zł ⬇️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Inga Szabłowska
Zakupy bazarek na psy