Leczenie i opieka nad kociętami

EDIT (04.08.2024): kociąt jest osiem! Cztery bure są do siebie bardzo podobne, naraz widzieliśmy tylko trzy, do teraz. Jest więc całe stado. 

Zbieramy na pokrycie kosztów leczenia, wiktu i opierunku dla siedmiu kociąt, jakie w maju urodziły się w pobliżu naszego domu (dwa czarne, dwa rude i trzy bure). Ich mamę wysterylizujemy, żeby nie musiała już więcej rodzić, ale w tej chwili potrzebujemy pomocy w zajęciu się jej dziećmi. Było ich na początku osiem, ale jedno prawdopodobnie nie przeżyło. Mamy już pod opieką cztery własne koty, do tego pięć wolnożyjących, więc każda pomoc będzie na wagę złota.

Kociątka są wesołe, mają apetyt, na razie dość bojaźliwe, ale robią się coraz odważniejsze. Wszystkie potrzebują terapii antybiotykiem dwutygodniowym (jednorazowy zastrzyk), leczenia oczu (krople) i uszu (oridermyl na świerzb), w dalszej kolejności odrobaczenia. Chcemy je wyleczyć a następnie oddać do adopcji.

Zainteresowanych adoptowaniem kotka zapraszamy do kontaktu na adres [email protected] (Podkarpacie, możemy dowieźć kotka osobiście)

Pierwszą trójkę udało się już zawieźć do weterynarza, pozostałe pojadą kiedy tylko uda się je odłowić. 

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę, wszystkie środki zostaną wykorzystane na pomoc kociętom.

Dziękujemy,

Mikołaj i Sylwia