STOWARZYSZENIE "AMSTAFFY NICZYJE"
Dziękujemy fajnie zbiórka idzie oby tak dalej. Nie pozwólmy aby kasa zadecydowała o życiu lub śmiercie tego psiaka.
Bez chemii nie ma szans, a chemia to niestety kasa.
Lusia to sunia, która kiedyś błąkała się po bezdrożach Kielc. Groziło Jej schronisko Barosa.
To była szybka decyzja - jakoś nas ujęła i trafiła ekspresowo do nas. Obecnie kolejny raz potrzebuje wsparcia. Ma chłoniaka, opiekunowie nie posiadają wystarczających środków aby skutecznie walczyc z chorobą. Zaangażowano wszyskie środki oraz przyznany kredyt. Pomóżcie zwyciężyć kolejny raz Lusieńce to walka o ŻYCIE !
Poniżej zamieszczamy opis właścicieli. Orientacyjnie brakująca kwota to ok 3000 zł
Lusia została przez nas adopotowana 3 lata temu z fundacji Amstaffy Niczyje w wieku 5 lat. Włożyliśmy bardzo dużo pracy, aby dzikiego psa wychować na domowego pupila. Zaczeły się problemy zdrowotne. Miesiąc temu Lusia została poddana zabiegowi usunięcia oka z powodu czerniaka. Badanie hist-pat wykazało, że guzek nie był złośliwy, co nam dało nadzieję na dłuższy "urlop" od weterynarzy. Niestety 2 tygodnie temu podczas zabawy wyczuliśmy guzki na szyji – powiększone węzły chłonne. Badanie cytologii i usg potwierdziło chłoniaka, który na całe szczęście nie zdążył jeszcze zaatakować bardzo narządów wewnętrznych.
Szybko udało nam się dostać do onkologa i na ten moment Lusia jest już po pierwszej chemii. Przyjęła ją bardzo dobrze i węzły chłonne znacznie się zmniejszyły. Rokowania są na ten moment dobre i jest szansa na remisję choroby.
Niestety leczenie jest bardzo drogie i zaczyna przerastać nasze możliwości, mimo, że robimy co możemy. Terapia będzie trwać 12 tygodni, a jeden tydzień to koszt ~400 zł + dodatkowe koszty leków, badań. Obawiamy się, że nie starczy nam środków na pełną terapię i dlatego zwracamy się do Was z prośbą o częściowe wsparcie leczenia. Nie jest nam łatwo prosić o pomoc, ale bardzo kochamy Lusię i chcemy, aby była z nami jak najdłużej.
Dziękujemy fajnie zbiórka idzie oby tak dalej. Nie pozwólmy aby kasa zadecydowała o życiu lub śmiercie tego psiaka.
Bez chemii nie ma szans, a chemia to niestety kasa.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Magda Wnuk
Powodzenia Kochani, ślę Wam kilka złotych i milion jednostek energii w tym trudnym momencie. Ucalujcie mordkę ode mnie. Życzę Wam jeszcze sto lat sierściatego życia razem <3
STOWARZYSZENIE "AMSTAFFY NICZYJE" - Organizator zbiórki
Dziekujemy w imieniu Luśki