Zobaczyłyśmy go pierwszy raz, gdy był za kratkami schroniska… skołtunioną kupkę nieszczęścia, która próbowała wstać, ale mogła jedynie trzymać się na przednich łapach , a i to z trudnością. No i ten nochal wysunięty ku człowiekowi ….. Bo on chciał żyć i pokazywał to całym sobą. Więc został dla nas Feniksem, tak dla zaklęcia losu i zgodnie z jego wolą. Wzięłyśmy go ze schroniska. Szybkie, wstępne badania. Mina weterynarza mówiła wszystko – Feniks był na granicy życia. Jego źrenice nie reagowały już na światło. Odwodniony, zagłodzony. Miał szczęście, że zdążyłyśmy . My też. 24 godziny czuwania, karmienia co 1,5 godziny i wychodzenia, żeby wycisnąć zalegający w pęcherzu mocz..... I znów weterynarz badania i kontrola . Miałyśmy chwile radości, gdy Feniks zaczął powracać do życia, merdać ogonem, a nawet biegać, no… prawie biegać. Niestety, niespodziewanie dla nas znów pogorszenie. Nietrzymanie moczu , teraz też kału… Bardzo się martwimy o niego. Zbieramy pieniądze na leczenie, pieluchy, dobrą karmę. Feniks musi żyć.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sylwia Sokołowska
Za bazarek <3
Sylwia Sokołowska
Za aniołki i na świąteczne kiełbaski dla piesków ;) <3
Izabela Strumińska - Organizator zbiórki
😘😘😘💜💜💜
Sylwia Sokołowska
<3
Izabela Strumińska - Organizator zbiórki
😘😘😘😘😘
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej psinko😢
Izabela Strumińska - Organizator zbiórki
Dziękujemy 💙
Sylwia Sokołowska
Feniks <3
Izabela Strumińska - Organizator zbiórki
💙💙💙