David Piekarczyk
Dzięki wam wszystkim, Joan ma terapeutę, który pomaga jej chodzić i poprawiać jej równowagę.
Nazywam się Dawid Piekarczyk. Od 45 lat jestem szczęśliwym mężem Joanny Piekarczyk. Przeżyliśmy wspólnie wspaniałe chwile. Wspólnie podejmowaliśmy wszystkie życiowe decyzje. Teraz, ze względu na zły stan zdrowia mojej żony, wszystkim muszę zajmować się wyłącznie ja. Jestem i mężem i pełnoetatową opiekunką chorej oraz gospodynią domową, Spędziliśmy razem ponad połowę naszego życia i widok jej w takim stania jest bardzo bolesny.
W lutym moja żona doznała ciężkiego udaru, który uniemożliwił jej chodzenie. a nawet stanie i utrzymanie równowagi. Po 2 miesiącach pobytu w szpitalach udało mi się przetransportować ją karetką z powrotem do domu.
Dzięki wsparciu i pracy fizjoterapeuty, a także mojemu codziennemu zaangażowaniu w rehabilitację, żona zaczęła wstawać o troszeczkę chodzić. Niestety ponieważ mieszkamy na drugim piętrze i mamy cztery kondygnacje schodów do naszego mieszkania, wychodzenie z domu jest w zasadzie niemożliwe.
Niestety podczas jej ostatniego pobytu w szpitalu wykryto, że ma również demencję, która szybko pogłębia. Jej pamięć krótkotrwała to zaledwie 1 lub 2 minuty. To dla mnie druzgocące, że nie mogę z nią rozmawiać tak jak, kiedyś. Jest coraz mniej rzeczy, które możemy robić razem. Joanna w zasadzie nie jest w stanie normalnie uczestniczyć w codziennym życiu. Nie mogę jej zostawić samej.
Powiedziano mi że ostatecznym skutkiem demencji jest to, że w końcu mnie nie pozna. Łamie mi to serce, ale przysiągłem że będziemy razem " w zdrowiu i w chorobie". Nie opuszczę jej, gdy będzie mnie najbardziej potrzebowała.
Dwa miesiące temu miała atak, którego konsekwencją było to, że znowu nie jest w stanie chodzić ani utrzymać równowagi. Na novo potrzebuje terapii i regularnej rehabilitacji.
Do tego ceny leków dramatycznie wzrosły, a skutkiem ataku żona nie trzyma moczu i potrzebuje teraz trzy razy dziennie pieluch.
Koszty całości przekraczają nasze możliwości. NFZ refunduje niewielką część z nich, większości nie. Chcę zapewnić godziwe życie mojej żonie, chcę się nią dalej opiekować najlepiej, jak to możliwe. Bez Państwa pomocy będzie to bardzo trudno. Dlatego proszę as o wsparcie. Liczy się dla nas każda złotówka. Dziękuję.
Dzięki wam wszystkim, Joan ma terapeutę, który pomaga jej chodzić i poprawiać jej równowagę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
With best wishes ❤