- "Te psy mają udar, umierają na łańcuchach bez bud, prażą się w samym słońcu" - to słyszymy od Was na telefonie zgłoszeniowym od kilkunastu dni. Interweniujemy kilkanaście razy dziennie i odbieramy zwierzęta, najczęściej psy. Dziś potrzebujemy waszej pomocy, by zapewnić im miejsce, lekarza i transporty. Zgłoszeń jest bardzo dużo, a psy jakie odbieramy są w tak ciężkim stanie, że nie dajemy rady i osobowo i finansowo.
Telefon interwencyjny dzwoni ok. 40 razy dziennie. O pomoc proszą ludzie z całej Polski: - Będziecie dziś po umierające w upale psy? – pytają wszyscy. Każdy zgłaszający chce, aby uratować je jak najszybciej. My też. Jedziemy, odbieramy je – tylko pytanie - za co mamy im pomagać?
Kiedy to czytacie, my jesteśmy gdzieś daleko w Polsce; dziś w Zgierzu, Łodzi, Warszawie i Pile. Niektóre psy już odebraliśmy, inne odbierzemy za kilka godzin. Wszystkie dziś trafią do klinik weterynaryjnych. Przez kolejne dni i tygodnie będziemy walczyć o ich zdrowie, by przeżyły.
Nie jest łatwo z pomocą dla ciepiących zwierząt. Musimy kłócić się z ich właścicielami, którzy nie widzą niczego złego, że ich pies umiera na słońcu. Zawiadamiamy policję, na posesji często wywiązuje się awantura ale kończymy działania ratownicze z sukcesem.
Wolontariusze zabierają psy z beczek, łańcuchów ale nie dajemy rady już z bieżącą obsługą zgłoszeń. Tylko wczoraj zapadły decyzje o odbiorze kilkunastu zwierząt, które trzeba nie tylko zabrać z posesji, ale także przewieźć do lekarzy weterynarii i zapewnić im leczenie i utrzymanie po odbiorze.
To psiak bez budy we wsi Samogoszcz pod Garwolinem. Żyje tak od bardzo dawna - podobnie jak malutka suczka ze szczeniakiem w budzie na przeciw niego.
Ludzie proszą nas o pomoc dla tych zwierząt. Są one wychudzone, bez wody, na łańcuchach. W budzie mają szczeniaki. Właściciel agrswny
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!