Ten rachunek to nie nasza rozrzutność ,nie pozwolono nam zamontować pieca,ogrzewałam tylko pokój syna i to bardzo oszczędnie... Moja renta to 1069zl. po placeniu rchunków nie zostaje nic...poza zwykłym przeżyciem musimy mieć leki,ja zrezygnowałam z większosci poza antydepresantami,bo syn musi mieć wszystkie.Syn jednak do tej pory mimo wielu chorób wspólistniejących pogłebiających spektrum autyzmu nie dostał do tej pory nic,złożyliśmy wnioski i nadal czekamy..chociaż nie bardzo wierzymy w pozytywne zakończenie w zusieJa natomiast nadal borykam się z onkologicznymi sprawami,ze względu na długi czas oczekiwania na onkologii mimo zielonej karty postanowilam usuwać zmiany u chirurga na nfz w naszej przychodni to juz 3 miesiące nie ma wyniku histopat. a połowę reki mam bez czucia więc nie wiem czy dobrze zrobilam... staram się jak mogę,rachunki rosną a ja czuje się bezradna...
Jeśli możecie nas wspomóc w jakikolwiek sposób to bardzo prosimy i za wszystko dziękujemy❤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!