Jacek Barczak
Bardzo Wam dziękuję za pomoc w opłaceniu rachunku za prąd.
Aktualizacja.
Ponieważ zbiórki na same rachunki nie cieszą się zbytnią popularnością, w zbiórce na opłacenie rachunku za prąd umieściłem historię Fiolki. Niestety niewiele to pomogło. Mając już same rachunki umieszczam także je. Oryginalny i ten dla mnie. Ale na zbieranie mam tak naprawdę czas tylko do jutra wieczora.
Wyrwane psu z gardła kociątko...
... cudem uniknęła śmierci.
Wiele osób widziało zapewne jak duży pies "rozprawia się" z kotkiem. Ułamek sekundy i słychać trzask pękającego kręgosłupa. Jeśli ktoś nie widział, mam nadzieję, że nigdy nie zobaczy.
Małe kociątko, bardzo chore kociątko, przyjechało w rozwalającym się kartonie. Nic innego nie było pod ręką. Pojechała od razu do gabinetu weterynaryjnego.
Gdyby nie pies, mogła ją zabić choroba.
Obrzęknięte spojówki, wypływ ropny z oczu, wysunięcie 3-ciej powieki. Mogła nie przeżyć w środku zimy na dworze. Nikt by się zapewne nie przejął. Nikogo by jej kocie życie nie obchodziło.
Zwracam się do Was, osób czułych i wrażliwych na krzywdę z prośbą o pomoc.
O bezpieczeństwo dla Fiolki, dla pozostałych kotów by miały bezpieczną przystań, bezpieczne miejsce.
Wiele kotów ginie nim nadejdzie jakakolwiek pomoc, nim zostanie kot zauważony.
Fiolka miała bardzo dużo szczęścia, mam nadzieję, że będzie jest towarzyszyć przez całe kocie życie.
Bardzo Wam dziękuję za pomoc w opłaceniu rachunku za prąd.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
MAJORKA dziękuje i cieszy się z nowego domku.
Dziękuję Panie Jacku i pozdrawiam: Aleksander z Majorką
Jacek Barczak - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo. Cieszę się, że Majorka znalazła swoje miejsce u Was.