Zbiórka na bezcenne graty

Kto nie sieje – plonów nie zbiera. 

Kto nic nie robi, temu się nic nie niszczy. A gdy praca wre i na dodatek związana jest z odławianiem dzikich kotów, to trudno przewidzieć kiedy i jak bardzo ulegną zniszczeniu i wyeksploatowaniu łapki, klatki kennelowe i transporterki. Bez tego sprzętu jesteśmy bezradni. Każdy, kto choć raz miał do czynienia z dzikim kotem, wie, że pisemne zaproszenie kota na kastrację czy same ochronne rękawice nic nie wskórają.

Cena ma znaczenie.

Lata praktyki pokazały nam, które sprzęty się sprawdzają, które są najmniej zawodne, najbardziej wytrzymałe i najłatwiejsze w obsłudze. Tu funkcjonalność i skuteczność jest ważniejsza niż cena, bo kot, któremu uda się uciec podczas łapanki może nam już nigdy nie dać szansy na ponowne odłowienie. 

Najprostsza klatka łapka kosztuje ok. 400 złotych. Takich klatek musimy mieć przynajmniej kilka.  Dodatkowo klatki kennelowe (ok. 300-400 zł) i transporterki (min. 50 zł) służące do bezpiecznego przeważenia kotów.

Łzawo nie będzie.

Ta zbiórka nie należy do tych najsmutniejszych czy wzruszających, gdzie pokazujemy konkretne ratowane zwierzę, jego cierpienie lub metamorfozę. Nie rozpalimy emocji do czerwoności, bo temat jest bardzo przyziemny. Po prostu potrzebujemy funduszy na „graty”, ale na „graty” WYJĄTKOWE, które nadają realny wymiar naszej pracy i ratują od bezdomności setki, a może nawet tysiące kocich istnień. „Graty”, które sprawiają, że na świat nie przychodzą niechciane kocięta, że kocice nie zapadają na schorzenia układu rozrodczego, że kocury są mniej agresywne i ekspansywne. Dla nas to solidne argumenty. Mamy nadzieję, że również i dla Was, naszych Darczyńców i Sympatyków.

Zachęcamy do wsparcia naszej Fundacji.

Kim jesteśmy  ?

Fundacja Miasto Kotów powstała w celu niesienia pomocy zwierzętom, poprawy warunków ich bytowania oraz walki z bezdomnością. Kochamy koty, pomagamy im, dlatego powstanie FMK jest naturalną konsekwencją działań, którymi zajmujemy się prywatnie od wielu lat. Przede wszystkim skupiamy się na tych najbardziej skrzywdzonych, porzuconych i niechcianych oraz szukaniu im dobrych, odpowiedzialnych opiekunów.