Fortunato lek na FIP

1 821 zł  z 12 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Agnieszka Lenart - awatar

Agnieszka Lenart

Organizator zbiórki

Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi wystąpić z tej strony - proszącego o pomoc. Znana jest mi dobrze druga strona -pomagającego. Jeszcze niedawno zacisnęłabym zęby i dała radę sama, ale covidowy świat mocno ograniczył możliwości osoby żyjącej z turystyki.

Na koniec wakacji pojechałam na urlop na Sardynię, ekonomiczne wakacje, tanimi liniami, w cenach ze świata covida. Trzeciego dnia wakacji na mojej drodze pojawiła się malutka, futrzasta kupka nieszczęścia. Widząc przy drodze zwierzaka zawsze się zatrzymuję sprawdzić czy nie potrzebuje pomocy. Tym razem trafiłam na malutkiego kotka, składającego się z kości, skóry i zaropiałych oczu. Przechodziłam to wiele razy z innymi zwierzakami - koci katar. 

Szybka decyzja co robić? Ja to co ? Ratować!!!!. 

Telefon do właściciela domu, w którym mieszkaliśmy, u niego akurat była córka mówiąca po angielsku i też opiekująca się psem i 2 kotami. Szybka rozmowa i informacja-zabieraj pomożemy. Kolejne telefony do weterynarzy, wizyta, apteka, leki, kolejne EUR. Cudowny Salvatore i jego córka Viola pomagający na każdym kroku. Panika co robić dalej, my tanimi liniami lotniczymi, które nie zabierają zwierząt, prawo włoskie, bez paszportu i do 3 miesiąca życia zakaz transportu. Viola ma koty, ten kot zakaźnie chory. Telefony do polskich szkól kitowych na Sardynii może ktoś zabierze autem. Kolejny weterynarz. Messenger do obcych ludzi, Polaków mieszkających na Sardynii, różne reakcje, różne rady, kolejne kontakty, Pani Alicja i jej profil na FB, łańcuszek od człowieka do człowieka. I w końcu ona Sylwia - pomogę, zostaw u mnie. Między nami 100 km, pożyczone auto. Na miejscu kobieta taka jak ja -zwierzęco wrażliwa, witają mnie 3 psy wszystkie przygarnięte, dostaję informacje o 3 kotach jeszcze mieszkających u rodziny w Polsce, o koniu utrzymywanym pod Turynem. Rozmowa, która mogłaby się nie kończyć, niosąca tyle wspólnych tematów. Fortunato (imię nadał Salvatore, nie wymaga tłumaczenia) zostaje z nim cała bateria leków i instrukcje co robić. Ja wracam do Polski, kolejne zdjęcia, kocię tylko pięknieje, a ja nabieram pewności, że został w najlepszych rękach na świecie. Mam po Fortunato wrócić, poszukiwania linii lotniczych, autobusów, pociągów. Pojawia się układ - samolot - samolot - autokar, 36 godzin podróży. Bilety kupione dla człowieka i kociaka. W liniach lotniczych limit przewożonych zwierząt, informacja, że muszą lecieć psy ratownicze i odmowa przewozu zwierzaka. Odwołuję - przylot traci sens, pieniądze zamrożone, bo obecnie wszędzie vouchery do wykorzystania na przyszłość. Fortunato zostaje na Sardynii jest zdrowy i rozrabia, wygląda pięknie i oprócz cudownych ludzi - Sylwii i Marca jej męża, zyskuje jeszcze wielkiego dosłownie i w przenośni przyjaciela Simbę. I tu się kończy to co radosne.

Kolejne rozmowy - coś się dzieje, informacje - robaki, nie coś neurologicznego, nie to coś innego, kolejne wizyty u weterynarza, kolejne badania, kolejne leki, kolejne EUR, kolejna coraz smutniejsze zdjęcia i filmiki. W mojej głowie panika, bo pojawiają się koszmary związane z moimi kociakami, których już nie ma na tym  świecie, podobne objawy, podobne zachowania, przez głowę wędruje skrót FIP. Do niedawna nieuleczalny, obecnie kolejne informacje mówią jest lek. Ogromne ilości przeczytanych informacji, kolejne dni czekania na wynik. Jest i on a z nim ta choroba FIP - zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów. Znowu messenger znowu obcy ludzie, znowu łańcuszek kontaktów - jest, jest lek, trudny do dostania, ale nie niemożliwy, w międzyczasie zegar tyka, coraz gorsze zdjęcia Fortunato. Jest i informacja o cenie leku - ok 100 EUR za fiolkę, na kurację potrzeba ok 17 fiolek. 

Jestem wierna stwierdzeniu - odpowiadasz za to co oswoiłeś. I tak do tej pory działałam, kto mnie zna bliżej wie, że w moim domu mieszka sporo zwierzaków, przez dom przewinęło się wiele innych zwierzaków, które postawiłam na nogi i przekazałam do dobrych domów. Nie jestem powiązana z żadną fundacją, działam tylko z zasobów swojego portfela. Zasobów teraz ogromnie uszczuplonych - żyjemy z turystyki. Sylwia pokrywa sama obecne koszty leczenia, ja nie wyobrażam sobie zostawić jej z nimi. Sylwia też żyje z turystyki. Kto z Was ma zwierzaki wie ile kosztuje weterynarz, a dla mnie jest to teraz razy - na dziś 4,4960 zł  -średni kurs EUR.

Na zdjęciach wyniki badań, kolejne rachunki od weterynarzy. Zebrałyśmy kwotę na pierwszy zakup leku. Sylwia łańcuszkiem kontaktów pozyskała lek. Wyniki badań i efekty u już leczonych zwierzaków są bardzo optymistyczne. Leczenie musi być kontynuowane, nie można go przerwać. Potrzebujemy na kolejne dawki i kolejne badania, leki wspomagające, igły i strzykawki, wizyty u weterynarza. Niewyobrażam sobie - powiedzieć Sylwii to teraz jak już włożyłaś w tą małą kupkę futra tyle serca i emocji to idź ją zanieś do uśpienia, bo nie ma kasy. Fortunato ze mną spędził prawie tydzień u Sylwii mieszka już ponad 2 miesiące. Kocię okazało się wyjątkowo proludzkie i miziaste, ukradło nasze serca i trzyma je bardzo mocno. 

Ostatni telefon Sylwii – wyniosłam małego na dwór, na słonko, zobaczył motylka i chciał za nim biec, ale się przewrócił – płakałyśmy obie. Jeśli pomożecie, wierzę, żedamy radę. Proszę o wsparcie nawet niewielkimi kwotami - paczką papierosów, 2 piwami, 0,5kg ulubionych cukierków.

Udostępnijcie proszę zbiórkę, ale bardzo proszę nie tak bezimiennie, napiszcie proszę, że znacie człowieka, że żyje, istnieje, działa jak tylko może i bardzo prosi o pomoc.

Jeśli będziecie kiedyś wybierać się na Sardynię odezwijcie się domnie, dostaniecie kontakty do wyjątkowo pozytywnych ludzi.

Fortunato kiedy go znalazłam

Po pierwszej wizycie u weterynarz. Ja znam może 4 słowa po włosku, weterynarz może 4 po angielsku - jakoś poszło. Pan w aptece znał angielski, wytłumaczył co napisał weterynarz. Kolejna wizyta już z Sylwią na telefonie.

Już w kontenerku kupionym przez Violę, w drodze do Sylwii.

Zdrowy, wyleczony z kociego kataru.

Przed chorobą na rękach Sylwii męża. Do tej pory mówił, że nie lubi kotów :-).Już po diagnozie FIP

Konsultacje neurologiczne.

I rachunek za wizytęFortunato ma całkiem dobre wyniki ogólne. Dają większą nadzieję na wyleczenie z FIP.Kolejna faktura.Fortunato i Simba

Simba i reszta psiaków Sylwii.Tu już po diagnozie FIP, Simba nie odstępuje Fortunato.

I ten najgorszy wynik - FIP z objawami neurologicznymi - 13.listopada w piątek. Tak na powierdzenie fatalności 13-go w piątek.

Pomóżcie Fortunato nadal być Szczęściarzem.

Aktualizacje


  • Agnieszka Lenart - awatar

    Agnieszka Lenart

    24.11.2020
    24.11.2020

    Miałam tu zapisywać postępy w leczeniu i cieszyć się coraz lepszym wyglądem Fortunato, ale tak nie będzie organizm malucha nie dał rady się podnieść.
    Zbierałam się przez kilka dni do napisania tych kilku słów, jest mi strasznie smutno. Sylwia jeszcze na Sardynii zdobyła pierwszą dawkę leku, kolejne zostały zamówione i w ekspresowym tempie dostarczone. Kolejne dni przynosiły wyraźną poprawę, aż do nocnej wizyty w klinice dla zwierząt spowodowanej znacznym pogorszeniem się stanu Fortunato - mały już nie wrócił do domu odszedł Sylwii na rękach.
    Zbiórkę zablokowałam, ale chciałam Wam bardzo podziękować za Wasze wsparcie. Nie liczyłam na taki odzew, tyle dobrych słów i w ciągu 24 godzin taką kwotę. Dziękuję
    Leki kupione dla Fortunato trafiły do innego potrzebującego kotka, suplementy, leki wspomagające wątrobę, igły i strzykawki do Sylwii zaprzyjaźnionej weterynarz leczącej koty z ulicy. Kwota pozostała ze zbiórki została wpłacona na inne zbiórki kociaków walczących z FIP. Jeszcze raz dziękuję i jest mi strasznie przykro, że się nie udało.
    Ja po całym zdarzeniu jestem mocno pokiereszowana emocjonalnie, ale też wiem, że otaczają mnie dobrzy ludzie, a grono bliskich mi osób powiększyło się o bratnią duszę z Sardynii - Sylwię.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Ilona Zwiersz - awatar

    Ilona Zwiersz

    17.11.2020
    17.11.2020

    Chętnie pomagam

  • Z.B.L - awatar

    Z.B.L

    16.11.2020
    16.11.2020

    trzymamy kciuki - uda się

1 821 zł  z 12 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Agnieszka Lenart - awatar

Agnieszka Lenart

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 32

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Ilona Zwiersz - awatar
Ilona Zwiersz
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Joanna - awatar
Joanna
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Natalia - awatar
Natalia
50
Rysia - awatar
Rysia
50
Kat Kas-Bar - awatar
Kat Kas-Bar
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij