Zbiórka Dajmy rakowi Fraszki popalić - zdjęcie główne

Dajmy rakowi Fraszki popalić

5 719 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciło 111 osób
Weronika Szkwarek - awatar

Weronika Szkwarek

Organizator zbiórki

Dziękujemy przepięknie i najmocniej z całego serca za każdą wpłatę! Dam wyżej aktualizację, żebyście wiedzieli, na czym stoimy. 

Na kontrolnym RTG okazało się, że pojawiła się nowa zmiana w płucach. Od razu ruszyliśmy do kardiologa i do chirurga - na podstawie USG płuc wskazano, że jest możliwe, że guz serca się rozrósł i zajął płuco, skierowano nas do onkologa. 

W ciągu 3 dni mieliśmy wizytę - zlecono biopsję zmiany płuca - wynik? Wskazuje na rozrost chemodectomy (czyli guza podstawy serca). Co dalej? 

Wchodzimy na chemioterapię - jest to nasza ostatnia szansa. Rozważaliśmy z lekarzami różne opcje, ale niestety guza nie można operować. Fraszka 2 lata temu była na chemioterapii (ale na innym leku) i dostała zapalenia trzustki. W tej chwili trzustka jest stabilna, tak jak przewód pokarmowy. Zrobię wszystko, aby utrzymać ją w takim stanie mimo nowego leczenia. 

Dostaliśmy plan leczenia osłonowego na brzuch Fraszki:

* wskazane utrzymanie wziewnego leku sterydowego Nebudd 0,25 mg, skoro kaszel ustąpił, ale wskazane nebulizacje codziennie
* osłona przewodu pokarmowego Polprazol 10 mg - 1 kapsuła rano, min. 30 min. przed posiłkiem (dostępny w aptece bez recepty) oraz kontynuacja Sucrabestu (odpowiednik Ulgastranu) - 2*dziennie po 2,5 ml , co najmniej 2 godziny
po innych lekach doustnych i posiłkach
* wskazany wywar z siemienia lnianego (odcedzony "glut", bez nasion) dodawany do każdego posiłku
* pozostałe leki do podawania jak dotychczas (cardisure, flora balance, spironol i inne)

 Na co zbieram? 

- Na leki - miesięczny koszt to około 400 zł (Palladia, Cardisure, Flora Balance, Spironol, Nolpaza, Ulgastran)

- Na kontrolne badania krwi co dwa tygodnie - 100-150 zł 

- Na kontrolne echo serca i usg płuc co 2 tygodnie - 200 zł/wizyta

- Na kontrolne konsultacje onkologiczne - około 100 zł/wizyta

Robię, co mogę - kredytówka niemal wyczyszczona, a dodatkowo mam własne choróbsko, które też mnie ostatnio pogrążyło finansowo i fizycznie. Dlatego chciałabym Was poprosić o wsparcie. 

Tylko w tym miesiącu wydaliśmy 2,2 tys. zł na diagnostykę - badania krwi, konsultacje, echo serca, usg płuc, RTG... Wrzucę kilka "największych" screenów z ostatnich tygodni. 

Może ktoś pomyśli - po co? Może powinnam dać jej odejść? Zatem odpowiem - to nie ten czas. Rozmawiam z lekarzami i ponownie usłyszałam, że Fraszka nie chce się wybierać na drugi świat - ma apetyt, chce się bawić, jest aktywna (oczywiście w granicach rozsądku). Chemia to nasza najlepsza szansa. 


Poniżej pierwotny opis zbiórki, gdzie więcej napisałam o nas :) 

Cześć z tej strony Weronika i Fraszka. 

Z myślą o zbiórce zbierałam się już długi czas, ale w końcu koszty zaczęły mnie przerastać i się piętrzyć.

Fraszka jest adoptowana. Miała 5 lat, jak ją przygarnęłam, a teraz ma już prawie 13. To były wspaniałe lata - Fraszka zawsze była przy mnie i jest moją najlepszą przyjaciółką. 

Fraszka dwa lata temu miała zdiagnozowanego guza serca - chemodectomę, przez dwa lata guz pozostawał "bezobjawowy", ale po kolejnej operacji - a co za tym idzie - spadku ciśnienia - obudził się. 

Podczas operacji w maju miała usuwany po raz kolejny guza skóry - mastocytomę, który okazał się tym razem w drugim stopniu złośliwości. Musieliśmy zlecić dodatkowe badania i to już mocno nadszarpnęło domowy budżet. 

W czasie dwóch tygodni szukaliśmy diagnozy - zaczął się zbierać płyn w jamie brzusznej i w worku osierdziowym. Interniści chcieli wykluczyć przyczyny poza sercem, ale po punkcjach, cytologiach płynu, konsultacjach kardiologicznych i onkologicznych zostaliśmy z jednym - przyczyną masa guza. 

Wyniki krwi leciały, morfologia już była bardzo zła, decyzja anestezjologa była taka, że trzeba operować, bo nie możemy czekać dłużej - wyniki się nie poprawią. 

Frasia miała tydzień temu usuwany worek osierdziowy - koszt zabiegu to 4500 zł. Jesteśmy codziennie na kontrolach - USG, echo serca, krew. Tylko w czerwcu koszty wyniosły nas już ponad 8000 zł. 

Zawsze z Fraszką wspieraliśmy innych - czy to przez zrzutki, czy przekazując fanty na licytacje, czy działając w fundacji zajmującej się ratowaniem psów w typie rasy - Załodze Bulldoga. Teraz, choć nie chce mi to przejść przez gardło, nie możemy sobie poradzić z wydatkami. 

Przed Fraszką rekonwalescencja, leki. Ale - jak powiedział nam kardiolog na ostatnim badaniu - to nie jest pies, który wybiera się na drugi świat. Wspierają nas najlepsi weterynarze w kraju, jednak nie jesteśmy w stanie przeskoczyć kosztów - tych które były i tych kolejnych - w tym leków na serce, na problemy żoładkowo-jelitowe, leków moczopędnych (na pozbycie się gromadzących się płynów na ternie organizmu), kontroli usg, echo, możliwych kolejnych zabiegów. 

Każde drobne wsparcie będzie dla nas dużo znaczyło - jak dużo - trudno ocenić, ale jak tylko Fraszka będzie mogła, to z każdym z Was zbije piątkę. Bo jest w niej bardzo duża wola walki, a ja ją w tej walce wspieram. 

Aktualizacje


  • Weronika Szkwarek - awatar

    Weronika Szkwarek

    10.10.2022
    10.10.2022

    Dziękujemy przepięknie i najmocniej z całego serca za każdą wpłatę!
    Dam znać, co tam u nas i dlaczego nie zamykam zbiórki. Otóż. Na kontrolnym RTG okazało się, że pojawiła się nowa zmiana w płucach. Od razu ruszyliśmy do kardiologa i do chirurga - na podstawie USG płuc wskazano, że jest możliwe, że guz serca się rozrósł i zajął płuco, skierowano nas do onkologa. W ciągu 3 dni mieliśmy wizytę - zlecono biopsję zmiany płuc - wynik? Wskazuje na rozrost chemodectomy (czyli guza podstawy serca). Co dalej? czekamy na instrukcję od naszej onkolog, jakie mamy możliwości. Liczę bardzo, że jest szansa dla Fraszki i może uda nam się dopasować chemioterapię na tyle, żeby guz się zmniejszył. Stan Fraszki się pogarsza - ostatnio wdrożyliśmy steryd wziewny, który zadziałał bardzo dobrze, oddechy nadal ma przyspieszone (a to nas skłoniło do RTG kontrolnego), a poza tym - no cóż - Fraszka chce żyć! Chce się bawić, szukać smaczków, ma apetyt za siebie i swoją siostrę (i mnie chyba też).

    Zdjęcie aktualizacji 103 172

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    14.10.2022
    14.10.2022

    Trzymam za Was kciuki mocno!

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    27.06.2022
    27.06.2022

    Trzymajcie się tam ciągle! ❤️

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    20.06.2022
    20.06.2022

    Trzymam kciuki!

  • Sophie Kris - awatar

    Sophie Kris

    20.06.2022
    20.06.2022

    Razem damy rade 💙💙

  • Alicja - awatar

    Alicja

    19.06.2022
    19.06.2022

    Trzymamy mocno kciuki!<3

5 719 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciło 111 osób
Weronika Szkwarek - awatar

Weronika Szkwarek

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 111

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Szajka z mamą - awatar
Szajka z mamą
100
Weronika - awatar
Weronika
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
AAS!! - awatar
AAS!!
500
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
25
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij