Do schroniska przywiózł go hycel. Tak się zaczyna jego "lepsze" życie. Strach pomyśleć jakie było stare...Jedyne co wiemy to, to że został uderzony ostrym narzędziem w głowę. Takie rany nie powstają przypadkiem. Czy celem była śmierć? Czy sprawienie niewyobrażalnego cierpienia?
Tego nie wiemy i chyba wolimy nie wiedzieć. Wiemy, że z otwartą raną na głowie bardzo długo się błąkał. Jego jedynymi towarzyszami były ból, głód. pragnienie i strach. I jeszcze one, towarzyszki gnijącego mięsa - larwy much, które zjadały go żywcem.
Psiak jest już po wstępnej diagnostyce i zabiegu oczyszczania rany. Wiemy, że czaszka jest pęknięta, wiemy że nie da rady w schronisku, w tym upale z raną na głowie i pękniętą czaszką.
Chcemy popatrzeć w psie oczy i móc powiedzieć: "Już dobrze piesku, już nie będzie bolało, nikt Cię już więcej nie skrzywdzi" Niestety, żeby tak powiedzieć potrzebujemy od Was pomocy finansowej! Kosztów leczenia jeszcze nie znamy ale już wiemy ze nie będą małe.
Każda kwota, którą mu podarujecie to komunikat, że wszystko będzie dobrze, że już nie będzie bolało, że nie ma się czego bać. Zróbmy to razem, zmieńmy jego świat.
Kontakt Magda 792 911 662
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Agnieszka Zembala-Zięba
Zdrowia i domku kochany!❤