EDIT: niestety nie udało się 😔 Nasz mały walczak Dropsik odszedł 💔 Walczył do końca, ale to było za dużo, za dużo dla małego, styranego życiem pieska... Tak bardzo nam przykro 😪 Będziemy o Tobie pamiętać, śpij piesku, śpij słodko...
(zbiórkę zostawiamy jeszcze otwartą, gdyby ktoś miał życzenie wesprzeć ratowanie Dropsika) ___________________________________________
Nasze drogi skrzyżowały się zaledwie wczoraj (15.02) a dziś walczymy wspólnie o życie, o jego życie, małego walczaka Dropsika 💪 Nie dopuszczamy myśli, że może się nie udać, ale co tu dużo mówić - sytuacja nie jest dobra...
Dropsik z pewnością „żył” na łańcuchu, świadczy o tym wiele. Malutki, kilkukilogramowy pies na łańcuchu, wyobrażacie sobie?!
Wiedzieliśmy, że jest źle, ale że będziemy walczyć o jego życie? Tego mimo wszystko się nie spodziewaliśmy 😞
Jednak niesieni intuicją jeszcze tego samego dnia co zgłoszenie, Dropsik trafił pod opiekę weterynaryjną. I w tym miejscu wielkie ukłony dla Państwa, które dzień wcześniej Dropsika zabezpieczyło i z samego rana nas powiadomiło. Te napisane słowa do nas na fb, mówią wiele: "O godzinie 21:00 znalazłem psiaka w betonowej rurze. Jest w złym stanie (ślady po łańcuchu, pazury wrastające w łapy, rana na grzbiecie). Nie chce wstawać, przez noc troszkę ruszył wody i karmy, wygląda na bardzo przestraszonego, robi pod siebie. Umyliśmy go, bo był obklejony z trawy, wody po kąpieli nie będę opisywał..."
To zaledwie ułamek z tego, z czym Dropsik mierzy się obecnie. Czy do tej rury trafił sam? Czy ktoś mu w tym pomógł? Dropsik jest zatruty. Czy ktoś zrobił to specjalnie, czy z głodu psiak zjadł jakąś trutkę? Na dodatek walczymy z sepsą... Dropsik jest pod tlenem, walczymy o każdy oddech...
Rokowania? On żyć musi ! Skradł serca wszystkim, tylko nie swoich dotychczasowych właścicieli, bo oni na miano opiekunów nie zasługują ! Właścicielu Dropsika, czytasz to? Widzisz te zdjęcia? Możliwe, że tak. Jak siebie nazwiesz? Człowiekiem? Dobrym człowiekiem? Nie... nie jesteś nawet człowiekiem przyzwoitym. Jesteś... Popatrz w oczy swoim dzieciom, jeżeli je masz lub swojej matce, pokaż im te zdjęcia, pokaż co zrobiłeś temu psu, nie bądź tchórzem! Jesteś nim, wiemy to...
Czujemy gniew, czujemy strach, Pan Dropsik żyć musi ! Zasłużył na odrobinę ludzkiego podejścia, a nie tego, które zgotowali mu jego „ludzie”, egoistyczne diabły w ludzkiej skórze !!!
Prosimy Was o pomoc i wsparcie, prosimy o modlitwę, jeżeli ktoś wierzy, prosimy o trzymanie kciuków, jeżeli ktoś jest przesądny, prosimy - wybłagajcie życie dla Dropsika, gdziekolwiek, u Kogokolwiek...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!