<edit>
Kochani!
Niestety, moja i Wasza radość była przedwczesna i krótkotrwała:( Rodzaj nowotworu, na który cierpię (mięsak), bardzo często daje wznowę i błyskawiczne przerzuty, co też się u mnie zadziało...
Rehabilitacja usprawniła częściowo rękę, cieszyłem się bardzo z poprawionej motoryki oraz dobrego samopoczucia.
Na poczatku maja zauważyłem, że guz zaczął odrastać w tym samym miejscu, dodatkowo rozpanoszył się pod prawą łopatką (naciek w okolice łokcia), sięga aż międzyżebrza. Są liczne przerzuty na płucach:(
Nie traciłem czasu, wykonałem badania molekularne w laboratorium Metavectum (czas oczekiwania na wyniki 1 miesiąc...) w Hamburgu, które precyzyjnie określiły chemiowrażliwość moich komórek nowotworowych. Niestety, chemioterapeutyki proponowane, refundowane i dostępne w Polsce, nie figurują na tym raporcie:( Leczenie celowane (zastosowanie leków stricte pod moje potrzeby) rozpocząłem w Klinice w Rheine.
Aktualnie jestem po intensywnym tygodniu, w trakcie którego miałem podawane leki zgodne z raportem z Metavectum. Zostałem też poddany zabiegom hipertermii. Koszt tego pobytu to aż 8 tys euro, a cykli ma być pięć...
Prawdopodobnie będę musiał się starać o reoperację w Charite, ponieważ zgodnie z tym co mówi lekarz w Rheine,guz ulegnie rozpadowi,ale pozostałą część martwiczą trzeba bedzie usunąć chirurgicznie.
Wykorzystałem prawie wszystkie fundusze, które dzięki Wam udało się zebrać. Niestety, muszę Was ponownie prosić o pomoc. Możecie mi wierzyć, że nie czuję się z tym dobrze...
Ufam bardzo w powodzenie terapii, którą dzięki Waszym szczodrym sercom będę mógł kontynuować.
Przytulam Was do serca, pozostaję z wdzięcznością.
Wasz Stasiek
<wcześniejsza treść historii poniżej>
Moi drodzy Przyjaciele, znajomi i nieznajomi.
Jak już wiecie, moje marzenie się spełniło- niemieccy lekarze z berlińskiej Kliniki Charite usunęli guza w całości, pozbawiając mnie tym samym cierpienia i niemożności normalnego funkcjonowania, za co jestem im bardzo wdzięczny.
Nie potrafię znaleźć słów wdzięczności dla Was wszystkich, którzy dołożyliście cegiełkę do mojego sukcesu - dziękuje z całego serca po stokroć każdemu z Was z osobna. Wielu z Was nie znam osobiście, co nie zmienia faktu, że jesteście wielcy i moje marzenie bez Waszej pomocy nigdy nie zostałoby urzeczywistnione. Jestem cały, ręka została zachowana, jest sprawna !
Teraz kolejne zadanie przede mną: fizjoterapia i rehabilitacja, celem odzyskania pełni sprawności prawej ręki. Codziennie odbywam rehabilitację i mam wykonywany drenaż limfatyczny. Oczywiście prywatnie, chociaż nie dla własnego widzimisię, bo terminy na NFZ są baardzo odległe:(, a ja potrzebuję tych zabiegów na już!
Do chwili pełnego wygojenia ran pooperacyjnych muszę się wstrzymać z dalszą terapią onkologiczną. Przede wszystkim muszę wykonać bardzo szczegółową diagnostykę obrazową, ponieważ niemieccy lekarze dopatrzyli się w obrazie rezonansu , zmiany wielkości ziarnka maku w prawym płucu, sugerując ,że jest to przerzut nowotworu:( Muszę to wykluczyć lub potwierdzić, żeby wiedzieć, co robić dalej.
Moja walka trwa i generuje koszty...
Wiem, możecie być już znużeni tą akcją , ale proszę Was o dalsze wsparcie zbiórki. Wiem też, że mogę na Was liczyć, daliście tego najwspanialszy dowód:)
Pozostaję z serdeczną wdzięcznością dla Was:) Pozdrawiam wszystkich i przesyłam moc miłości :)
Stasiek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sylwia
Życzymy zdrówka I wytrwałości ❤️
Magdalena Kołodziej
DUŻO ZDRÓWKA 💯 LAT 🎂
Mirosława & Mariusz Swierz
Wszyscy trzymamy kciuki Stasiu !
Marysia
Spełnienia Marzeń!
Marta i Gosia :)
Zdrówka! ;)