ZBIÓRKA ZAKOŃCZONA. Dziękujemy za każde okazane wsparcie.
Decyzją Julii, nadwyżka ze zbiórki będzie przeznaczona na pokrycie kosztów pochówku Konrada oraz wsparcia terapeutycznego dla jego rodziny. Gdy tylko dojdzie do siebie, Julia postara się wysłać również e-mail dziękujący do darczyńców.
Oficjalne oświadczenie inicjatorek zbiórki przeczytają Państwo tutaj:https://www.facebook.com/photo?fbid=257055517039462&set=a.137845265627155
------
Za zgodą Julii rozpoczynamy dla niej zbiórkę. Uzbierana kwota zostanie przeznaczona na wsparcie terapeutyczne: wizyty, terapię, oraz zakup przepisanych leków. Zależy nam, aby w tym traumatycznym dla niej czasie była objęta najlepszą opieką specjalistów.
Oprócz ciężaru tragedii, który teraz dźwiga na swoich barkach, przez fake newsy podane przez portale m.in. Onet i Gazeta Wyborcza (jakoby miała być kochanką ofiary, a nie jego narzeczoną), Julia spotkała się z falą hejtu, pomówień, obrzydliwych komentarzy i wiadomości zrzucających na nią winę.
Narzeczony Julii (Konrad, chociaż lubił, aby zwracano się do niego Kordian) został zastrzelony na jej oczach przez zazdrosnego ex, który chwilę później zastrzelił również siebie. Morderstwo i samobójstwo zadziało się na oczach dziewczyny.
Z góry dziękujemy za każdą kwotę wsparcia.
— Polski oddział Ladies of Liberty Alliance https://www.facebook.com/ladiesoflibertypoland/
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ania G
Bardzo Pani współczuję I życzę dużo siły.
Jarosław
Trzymaj się...
Joanna
Pani Julio moje wyrazy współczucia. To co Panią spotkało jest niewyobrażalną tragedią. Proszę odciąć się od ograniczonych emocjonalnie osób, które działają na zasadzie "nie wiem, a się wypowiem". Jestem kobietą po traumie i moją pierwszą myślą na wiadomość o tym co się stało, była właśnie myśl o Pani. O tym co się teraz z Panią dzieje, czy ma Pani obok siebie kogoś, kto wspiera. Myślę, że wiele osób, które mają za sobą trudne doświadczenia, albo po prostu dar empatii, poczuło to samo. Brak mi słów, żeby pocieszyć, duchowo jednak jestem z Panią. Nic więcej nie mogę zrobić, jedynie podzielić się drobną kwotą.
Ania
Julia, jesteśmy z Tobą! Nie podawaj się!
Anonimowy Darczyńca
Julia, nie przejmuj się hejterami. Nawet gdybyś miała wydać te pieniądze na miesiąc na Majorce z przyjaciółką żeby dojść do siebie - to zrób to! Jesteśmy z Tobą <3