Ukraina - Fundacja Historia Vita

490 zł  z 35 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób

Fundacja Historia Vita od 2013 r. zajmuje się organizacją wydarzeń kulturalnych, w tym wystaw muzealnych, rekonstrukcji historycznych i festiwali literackich, współpracując zarówno z organizacjami lokalnymi i grupami nieformalnymi, jak również administracją rządową i samorządową. wraz z rozpoczęciem działań wojennych w Ukrainie zaangażowaliśmy się, wykorzystując struktury, wolontariuszy oraz umiejętności w dostarczanie pomocy humanitarnej bezpośrednio potrzebującym. Nasze samochody docierają kilkaset kilometrów w głąb kraju, w jedną stronę przywożąc najpotrzebniejsze rzeczy - lekarstwa, żywność, a w drugą stronę zabierając uchodźców. Obecnie kontynuujemy wysiłki, zbierając listy zapotrzebowania ze szpitali, sierocińców czy obrony terytorialnej, przygotowując ładunki i dostarczając je do ogarniętego wojną kraju.

Bezpośredni kontakt do dowódców garnizonów, merów, proboszczów, zakonów i innych zgromadzeń działających na terenie całej Ukrainy, pozwala nam zebrać i na bieżąco uaktualniać listy zapotrzebowania. Dzięki temu wiemy co i gdzie wozić. Co zbierać. Tutaj z pomocą przychodzą społeczności w różnych częściach Polski i za granicy, które z inicjatyw oddolnych podejmują się gromadzenia potrzebnych rzeczy i przekazują je nam, abyśmy zawieźli bezpośrednio do potrzebujących. W ciągu kilku pierwszych tygodni wojny połączyliśmy siły z wolontariuszami działającymi wcześniej na własną rękę i stworzyliśmy sprawny system dostaw. Organizujemy zaopatrzenie, przewozimy je do wynajętego przez nas magazynu przy granicy w Przemyślu, tam segregujemy i przygotowujemy przesyłki zgodnie z listami zaopatrzenia jakie do nas spływają. Stąd albo pakujemy bezpośrednio do busów, które ruszają w głąb kraju, albo przewozimy pod Lwów, do zaprzyjaźnionego Zakonu Maltańskiego, który użycza nam miejsca magazynowego, gdzie lądują i skąd startują samochody osobowe jeżdżące po całej Ukrainie. Wszystko po to, żeby oszczędzić czas, nie stać w kolejkach na granicach i zrobić możliwie jak najwięcej kursów.

A potrzeb przybywa. Linie zaopatrzenia do niektórych miejscowości zostały całkowicie zerwane. Samochody, żeby dostać się do niektórych miast, jeżdżą leśnymi drogami prowadzone przez obronę terytorialną, bo główne drogi są pod kontrolą najeźdźcy. Często trafiają w strefę bombardowaną. Czasami muszą uciekać z ostrzeliwanego terenu, albo zmieniać trasę przez zajęcie jej przez wroga. Wroga, który nie waha się strzelać do cywili i przejmuje pomoc humanitarną, jeśli tylko wpadnie mu jakaś w ręce. Dlatego tempo zużycia samochodów jest niewyobrażalne. Niektóre nie wracają z tras w ogóle. Na szczęście kierowcy jeszcze wszyscy cali. Transporty na dzień dzisiejszy też wszystkie dotarły do celów. Problemem jest teraz paliwo. Czasami jedzie bus, czy samochód dostawczy, czasami jest ich kilka w konwoju, a w niektóre trasy jeżdżą samochody osobowe. Trzeba mieć przy sobie trochę gotówki, żeby kupić podstawowe rzeczy do jedzenia i picia osobom, które wiezie się z powrotem, jak już trafi się w rejon, gdzie w sklepach coś jest. Nie wszędzie jest ten luksus. Samochody jeżdżące w głąb Ukrainy i w strefę walk, wymagają częstych napraw. Niektóre trzeba zastępować następnymi, bo albo uszkodzenia są tak duże, że nie opłaca się ich naprawiać, albo wcale nie wracają. Kierowcy muszą też nocować gdzieś na trasie. Hotele i pensjonaty są zamknięte. Jak się uda, nocują u kogoś w domu, gdzie też trzeba zostawić gotówkę, albo przynajmniej jakieś zaopatrzenie.


Jesteśmy małą Fundacją. Wszyscy, bez wyjątku, jesteśmy wolontariuszami. Poświęcamy swój czas, zdrowie, prywatne środki finansowe i materiałowe, bądź zasoby, jakimi dysponujemy. Nie mamy finansowania dużych organizacji. Nie mamy wsparcia rządu. Działamy tylko i wyłącznie dzięki Wam. To Wasze wpłaty pozwalają zalać kolejny raz bak, żeby dowieść rzeczy. To Wy przekazujecie nam zbierane przez Was zapasy. To Wy ofiarowujecie nam swój czas i zaangażowanie – każdy jak i ile może, aby cała akcja działała sprawnie.

Jeśli chcecie, aby transporty nadal docierały do potrzebujących, a nie utykały na naszej granicy, czy gdzieś we Lwowie – pomóżcie nam tankować samochody. Bez paliwa nigdzie nie zajedziemy. Wszystkie nasze środki (tak prywatne, jak Fundacyjne) zostały już wykorzystane. Jedyną nadzieją dla nas, aby działać dalej, jesteście Wy. 



490 zł  z 35 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób

Wpłaty: 8

Julia Cz - awatar
Julia Cz
100
Jakub - awatar
Jakub
20
Anastazja Prakzava - awatar
Anastazja Prakzava
50
Arkadiusz - awatar
Arkadiusz
20
Magda - awatar
Magda
50
KONRAD - awatar
KONRAD
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Beata Vrehas - awatar
Beata Vrehas
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij