Cześć, jestem Ginger! Piszę do Was, bo już mam trochę więcej siły i chęci do życia. Przeżyłem pierwszą noc w lecznicy, to dobry znak. Opowiem na szybko moją historię. Ja, rudy, wiejski kociak straciłem mamę. Wiedziałem, że muszę sobie radzić sam. Skryłem się w kurniku, było ciepło, nie padało na mnie, tylko z jedzeniem słabo no i czułem się coraz gorzej. Nie wiem dokładnie ile tam siedziałem, trudno ocenić. Nie miałem siły podnieść się, a co dopiero patrzeć na zegarek. Dni mijały, ja coraz bardziej słabłem. Było coraz gorzej, wiedziałem co mnie czeka, nie buntowałem się, cicho czekałem na koniec. Parę godzin przed przejściem za tęczowy most- znaleźli mnie. Leżałem bez ruchu, bez żadnej oznaki życia. Zabrali mnie do lecznicy. Zmierzyli mi temperaturę, ale była za niska, żeby termometr ją złapał - poniżej 33 stopni. Potem osłuchali moje serduszko - słychać tylko jeden ton. Moje serce nie chce pracować tak jak powinno. Z morfologią też był problem, bo jestem tak wychudzony, że ciężko krew pobrać. Zero mięśni, zero tkanki tłuszczowej. Kociak na pograniczu śmierci i życia. Panowie w białych fartuchach ciągną mnie z całej siły w stronę życia. Dzisiaj mija druga doba w lecznicy, siedzę w jakimś ustrojstwie, mówią, że inkubator. Grzeją mnie, karmią papkami, walczą o moje marne, kocie życie. Jak poczuję się lepiej to zrobią mi więcej badań - RTG, echo serca. Tylko jak przychodzą mnie odwiedzać wolontariuszki to coś marudzą, że kasy brakuje, że nie ma funduszy. Ja nie wiem o co im chodzi, jedyne co mam to trochę rudych włosów. Ale skoro tak się martwią o te "fundusze" to postanowiłem napisać do Was. Wiem, że proszę o dużo, bo taki wiejski kociak jak ja nie powinien prosić o nic, ale jednak to robię. Jeśli masz wolne 5 złotych to przekaż tym miłym Paniom. Obiecuje, że jak tylko wyzdrowieję to odwdzięczę się Wam wszystkim! Będę wzorowym kociakiem! Nigdy nikogo nie podrapię, nie zwalę kubka ze stołu i nie zniszczę nowej kanapy! Tylko proszę, pomóż mi, dorzuć się do leczenia i daj mi szansę na życie <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sławek Wroński
Trzymaj się Ginger
Sławek
ratujcie go
Bezi
Bezi aż pęka serducho,jak tu pomóc wszystkim braciom i siostrom,którzy nie mieli tyle szczęścia...
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrowia dzieciaczku i masę dobrych ludzi.
Anna Lapucha
Zdrowiej kotku