
Lolek byl jednym z tysięcy podopiecznych fundacji ( przez 20 lat w fundacji było ich ponad 6 tysiecy) . Był największym "fajterem" , zabrany po wielu tygodniach walki ze schroniskiem o adopcje. Był w fatalnym stanie fizycznym i psychicznym . Trafil do mnie na dom tymczasowy, który okazal się domem juz na zawsze. Był mistrzem modelingu ,awantur na ulicy, straszenia gości w domu ,prób zjadania weta, miłośnikiem piłeczek i maskotek. Generalnie Był miłością mojego życia. Wiele było psow u mnie na domu tymczasowym czasami jednorazowo i 12 na raz. Kocham wszystkie , ale są takie ,które kocha się inaczej . I taki był Lolo.
Odszedł nagle walczyliśmy 3 tygodnie nie udało sie. Jak zachorował bylam z nim non stop 24 h/dobę, spalam na podłodze obok niego , zrobilam wszystko, żeby żył. Jednak Lolo po 3 tygoniach dal mi do zrozumienia,że chce iść do psiego nieba. Pozwoliłam mu na to. To było 2,5 roku temu ,a nawet teraz jak to pisze lecąi łzy. Zrobilam te zbiorke bo wielu z Was pamięta Lola i chciałabym żeby tak zostało. Lolek z psiego nieba prosi żebyście pomogli ratowiac kolejne psy w fundacji.
Agnieszka Fundacja Rottka
fan page fundacji Rottweilery-na-ratunek
profile Agnieszka Agnieszka i Agnieszka Pawlicka
kontakt telefoniczny 663 302 943 lub [email protected]
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!