Witam !Dosyć długo mnie tutaj nie było . Niestety ostatni czas był dla mnie bardzo ciężki . Pewni ludzie sprawili , że naprawdę zastanawiam się czy pomagać dalej . Ja mam nad czym myśleć ale koty nie dają mi wyboru i kolejny raz muszę prosić o pomoc .
Dwa dni temu zadzwonił do mnie pan , który opiekuje się stadem 12 kotów . W zeszłym roku wraz z koleżanką łapaliśmy tam koty do kastracji . W sierpniu pan znalazł małe kocie na parkingu Biedronki i postanowił zabrać malucha do stada kotów którym się opiekuje . Kotka teraz już ok 8 miesięczna bardzo się pochorowała i przestała jeść . Zgodziłam się pomóc bo doskonale wiem jak takie choroby kończą się dla kotow które nie otrzymają pomocy .
Kotka była bardzo słaba . Podczas oddychania było słychac świsty . Ma tez kaszel . Była ogromnie brudna śmierdziała paliwem oczywiste jest , że chcąc się ogrzać wchodziła pod maski aut . Sierść matowa i sztywna . Nie czekaliśmy pojechaliśmy do weterynarza . Kotka ma zapalenie płuc . Była odwodniona . Jest niestety wyniszczona . Po nawodnieniu i lekach poczuła się lepiej gorączka spadła . Niestety nadal nie je i karmimy ją strzykawką . Jej rekonwalescencja niestety potrwa . Poniżej przedstawiam zdjęcia wacików po czyszczeniu dziewczyny . Dostała na imię Pysia .
Jakiś czas temu pod Dino pojawił się kot . Zaczepiała ludzi niestety każdy przechodził obojętnie . Zauważyła ja moja siostra kupiła biedakowi saszetkę . Głodny kot jadł jedzenie wraz z trawą . Kiedy kot zdał sobie sprawę że siostra się oddala kot poszedł za nią aż do samego domu . Nie wiedziała co ma z kotem zrobić . I tak znalazła się Nina . Kot okazał się przesympatyczną kotką.
Nina po przyjeździe tylko spała pojechała do weterynarza miała infekcję . Nie mając pieniędzy poprosiłam fundacje o pomoc . Fundacja opłaciła leczenie . W tej chwili Ninę czeka jeszcze kastracja .
W domu przebywają tez inne koty . Niestety każdy kot to koszty . Weterynarz , jedzenie , żwirek .
Pysia jest leczona na kredyt . Nie ukrywam że nie stać mnie na jej leczenie . Karma również nam się kończy , tak samo jak żwirek . Do tego muszę kupić suplementy . Kochani bardzo proszę jeśli możesz to nie przechodź obojętnie . Liczy się każda złotówka .
Oprócz kotów które są w domu zajmuje się tez kotami wolnozyjacymi . Wyłapuje koty na zabiegi . Jak tylko mogę daje karmę aby miały co jeść . Takimi kotami nikt się nie przejmuje .
Bardzo potraebuję pomocy . Jest jeszcze dużo do zrobienia wiele kotów potrzebuje pomocy . Ludzi chcących zaangażować się w pomoc brakuje . Bardzo proszę o ponoc nie poniżajcie nas . Bez was nie mogę pomagać !
z góry dziekuje za każda złotówkę .
ponizej przedstawiam kilka naszych ostatnich wydatków .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!