Cześć, jestem Mateusz. Od pewnego czasu interesuję się genealogią i historią rodziny. Niedawno usłyszałem o smutnej sytuacji związanej z moimi bliskimi. Postanowiłem, że tak tego nie zostawię.
Moja Ciocia Marianna Zajchowska wraz z mężem Bronisławem wyjechała z Podkarpacia (skąd pochodzę) do pracy w Gdyni. Tam założyła rodzinę i zamieszkała na stałe. Zmarła w grudniu 1992 roku, 32 lata po śmierci męża. Mieli jednego syna, który po stracie rodziny nie potrafił poradzić sobie z trudami dorosłego życia i trafił do Ośrodka Opieki Społecznej. Ma dobre warunki bytowe, lecz nie ma żadnych dochodów, bo wszystko, co jest mu potrzebne, zapewnia ośrodek.
Grób jego rodziców w roku 2000 wymagał przedłużenia opłaty za miejsce na cmentarzu w wysokości 880 złotych. Syn nie zapłacił, ponieważ nie miał takich środków. Po 17 latach kwota wynosi 1050 złotych i jest przeznaczona na okres 2000-2020r. Gdy należności nie wpłyną, miejsce spoczynku moich i jego bliskich zostanie zlikwidowane zgodnie z ustawą z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Moi rodzice łożą na wykształcenie mnie i mojego brata, dziadkowie muszą kupować leki, a ja chcę po prostu pomóc mojemu bliskiemu, który odwiedza grób i o niego dba. Napisałem pismo do Departamentu Spraw Obywatelskich kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o umorzenie opłaty. Ci wysłali prośbę do Prezydenta Miasta Gdyni, lecz decyzja nie została rozpatrzona pozytywnie. Jeśli chcę, by grób przetrwał, muszę wnieść opłatę.
Sprawa ta jest dla mojej rodziny niezwykle trudna. Dla syna zdecydowanie gorsza- może w najbliższej przyszłości stracić jedyne miejsce pamięci związane z bliskimi, bo przecież domu rodzinnego już nie ma. To smutne, że szanujemy pamięć wielkich Polaków poprzez ekshumacje i uroczyste pogrzeby, a zwykłym ludziom dajemy w grobie tylko kilka (darmowych) lat na spoczynek.
Jeśli jesteś człowiekiem dobrej woli i chcesz mi pomóc, będę Ci niezwykle wdzięczny.
Fotografia pierwsza przedstawia Mariannę i Bronisława w dniu ślubu w 1945 roku na Podkarpaciu. Druga zaś, to stan grobu na dzień 12 grudnia 2016 roku.
Fotografie poniżej przedstawiają niegodnie rozrzucone części nagrobków. Zrobiłem je w grudniu 2016 roku w drodze na cmentarz w Gdyni. Czy to z mogił zlikwidowanych? Nie mam pojęcia. Ale nie chciałbym kiedyś widzieć kawałka grobu lub tabliczki nagrobnej, jako utwardzenie pobocza. Te widoki przerażają…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Małgorzata Krężałek-Zborowska
Mateusz powodzenia w zbiórce życzę, ja przelałam
Anonimowy Darczyńca
Poszło☺
Matejto
Szczęść Boże!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!