Poznajcie kocurka, którego sama znam dopiero od wczoraj...
Kocurek został znaleziony na ulicy, po potrąceniu przez samochód. Obolały, cierpiący, kulejący na tylną łapkę, która bezwładnie mu opadała na ziemię. Jest strasznie wychudzony. A mimo to rozmruczany i wpatrzony w człowieka tymi wielkimi, pięknymi oczyskami.
Zgarnęłam kocurka do domu, a potem prosto do lecznicy. Po wykonanych zdjęciach RTG było już wiadomo, że kocurek wymaga pilnej operacji- kość udowa lewej łapy uległa wieloodłamowemu złamaniu z przemieszczeniem. Bez operacji nie miałby najmniejszych szans na odzyskanie sprawności, dodatkowo strasznie by cierpiał.
Gruchotek, bo tak go nazwaliśmy, od razu przeszedł zabieg, a przy okazji został wykastrowany. Za 10 dni jedziemy na kontrolę, a jak wszystko pójdzie dobrze, to za 6 tygodni będzie mógł mieć usunięte druty, które dziś zespoliły kość.
Pan doktor potraktował nas bardzo ulgowo. Za operację zapłaciliśmy 400 zł. Mimo wszystko przy obecnej ilości kotów, jakie mamy pod opieką, taka kwota nas przerosła. A czekają nas wydatki związane z wizytami kontrolnymi, RTG i usunięciem drutów. Kocurka czeka również szczepienie i odrobaczenie.
Dlatego bardzo proszę Was o wsparcie finansowe. Najmniejsza wpłata się liczy! Z góry pięknie dziękuję w imieniu swoim i Gruchotka 😍
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anna B.
Szybkiego powrotu do zdrowia dla kotka :)
Anonimowy Darczyńca
powodzenia
Marta Łukowska - Organizator zbiórki
Dziękujemy :)
Sara
💜