Rukola-Gryzelda to kotka złapana przypadkiem przez nasza wolontariuszkę na parkingu Biedronki. Kotka siedziała przy ruchliwej ulicy, była głodna, bo szybko złapała się na klatkę łapkę.
Po zabiegu kastracji, szczepieniach ciężko było ją wypuścić w tak niebezpieczne miejsce. Podjęliśmy próby oswojenia kotki - najpierw klatka w kociarni, potem pobyt w jednym z pokoi w kociarni i ostatecznie dom tymczasowy.
Niestety zamiast progresu mamy regres i nie chcemy dłużej męczyć dzikiej kotki. Jedna z naszych wolontariuszek zadeklarowała miejsce i opiekę na swoim ogrodzie w bezpiecznym miejscu. Brakuje nam tylko ciepłego domku chroniącego przed mrozem, deszczem i słońcem.
Pomóżcie nam zakupić taki domek dla Gryzeldy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!