Boli, tak bardzo boli. Całe życie nie znam nic poza tym przeszywającym bólem. Mam dosyć. Nie ma niczego dobrego na świecie. Nie chce już. Dajcie mi spokój.
Prażynka to 4- miesięczne dziecko szynszylowe, które zostało zabrane przez wolobtariuszke z rąk, które niechciały leczyć maluszka...
Jedno spojrzenie w oczy maleństwa i wiedzieliśmy, że nie można jej tak zostawić. Te małe oczęta były pełne cierpienia...
Trafiła do weterynarza.
Wyniki rtg są przerażające.
Jedno złamanie otwarte. Drugie już niemal zarośnięte czyli maluch cierpi niemal od urodzenia.
Jest chudziutka, maleńka i zmęczona. Dostaje batalie leków, jest dokarmiania.
Prażynkę czeka trudny zabieg poskładania nóżek. To duża kwota. Ale jak powiedzieć temu dzieciakowi, że ma cierpieć dalej?
Mamy uśpić? Dziecko, które ma szanse...
Przed naszą księżniczką jeszcze kilkanaście lat szczęśliwego życia.
Po lekach podnosi się. Zaczęła jeść. Odzyskuje siłę. I co najważniejsze: CHCE ŻYĆ!
Pomożecie nam uratować to dziecko z połamanymi nóżkami?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Monika Mazur
Kochanie trzymamy kciuki za Twoje łapeczki❤️