Fundacja Centaurus
Nadeszło nieuniknione, choć zawsze tak samo bolesne.
Gustaw odszedł za Tęczowy Most. W otoczeniu tych, którzy go pokochali i przy wsparciu Cykady, którą pokochał.
Jonathan Carrol powiedział w „Czarnym Koktajlu”, że nasze życie to tylko seria uderzeń serca, z których każde może być ostatnim. Nie istnieje ani sprawiedliwość, ani logiczny, zrozumiały plan.
Gustaw całe życie spędził na łańcuchu. Był ogierem rozpłodowym w pobliskiej wsi. Dzielił los takich jak on. Pracował przy wozie. Trochę w lesie. Potem nadeszła starość, niedołężność. A wraz z nadjechała charkocząc ciężarówka handlarza. Ten dzień przyniósł wyrok - rzeźnia. Nie ma starych zasług. Nie liczy się nic co było. Jakbyś się nie starał bracie - pozostaniesz tylko zwierzęciem. I nic Ci nie pomoże - żyłeś, skazany więc jesteś na śmierć. Bo starość nie jest sprawiedliwa, a litość jest nieekonomiczna..
Gustaw nie czytał "Czarnego Koktajlu" J. Carrola. Nie wiedział, że w ludzkim świecie jego prawa nie istnieją i sprawiedliwość go nie dotyczy. Poświęcił człowiekowi życie, a ten bez namysłu wydał go na śmierć. Bo starość się nikomu nie opłaca..
Został wykupiony od handlarza w 2011 roku. I miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Koń okazał się bardzo chory. Było długie leczenie mięśniochwatu w klinice, operacja kolki. Złamana żuchwa. Mieszkał w szpitalu dla koni przez kilka miesięcy. Potem była jeszcze kastracja w pełnej narkozie i długa socjalizacja w prywatnej stajni, bo koń jak odzyskał siły, okazał się agresywny. Pochłonął w pierwszy roku po wykupie, krocie. Być może ktoś powie, że to pozbawione sensu, że nie warto inwestować w starego konia, dla którego meta bliżej niż dalej. Ale Gustawa spotkało to, co może spotkać każdego z nas. Starość, niedołężność, kalectwo - w kontraście z ekonomią. Być może dla kogoś Gustaw jest wart mniej niż zero, my zawalczyliśmy o niego. Było warto.
Od tego czasu wiedzie spokojne życie na fundacyjnym folwarku. Dogaduje się z końmi, dogaduje się z ludźmi, choć jak to koń, zdecydowanie woli towarzystwo swoich braci.
Niestety wszyscy mamy to do siebie, że z każdym dniem się starzejemy. Koni też to nie omija. Gustaw nie był młody już w momencie wykupu, a dziś ma 5 lat więcej i kolejny raz potrzebuje pomocy. Koń coraz gorzej chodzi, najpewniej ma zmiany w stawach będące wynikiem nadmiernych obciążeń, no i wieku.
Potrzebne są dla Gustawa środki na diagnostykę, w tym RTG. Potrzebuje również kontroli i korekcji uzębienia, ponieważ wypadają mu przy jedzeniu, zwinięte kule siana z pyska, co oznacza, że koń ma problem z gryzieniem. Zaczyna chudnąć, i jeśli nie zostanie teraz podjęte działanie, szybko będzie niknął w oczach. Nie chcemy na to pozwolić.
Starość wymaga wyjątkowej troski i opieki. A Gustaw jest stary.
Gustaw jest częściowo otoczony wirtualną opieką, ale nadal dużo mu brakuje. Niech teraz los się do niego uśmiechnie. Zbieramy też utrzymanie staruszka.
Prosimy, pomóżcie.
Aktualizacja 2018
Pełna diagnostyka Gutkowa przyniosła bardzo smutne nowiny. Gustaw choruje na rzekomego raka kopyt - intensywne leczenie w toku od kilku miesięcy, i wiemy, że jesteśmy w połowie drogi walki z tym schorzeniem.
Czekają go również oględziny dentystyczne - zdrowe zęby to dla starego konia być albo nie być.
Bardzo prosimy w imieniu Gustawa o dalsze wsparcie.
Nadeszło nieuniknione, choć zawsze tak samo bolesne.
Gustaw odszedł za Tęczowy Most. W otoczeniu tych, którzy go pokochali i przy wsparciu Cykady, którą pokochał.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Dobrze, ze jestescie. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
Anonimowy Darczyńca
Też jestem stary i chory
Magdalena Jabłońska
:)
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję Wam za pomoc zwierzakom!
Anonimowy Darczyńca
:-)