Pomóżcie mi w uzbieraniu środków na zapłatę faktury za leczenie bezdomnych kotów w galerii postu i opisie zrzutki jest faktura i karty wizyt🥺
Przez ostatnich kilka miesięcy bardzo zaangażowałam się w sterylizację i kastrację bezdomnych kotów, ich dokarmianie i leczenie.Odłowiłam ich ponad 50 w ciągu ostatnich 5 miesięcy z czego 39 były dorosłe a kociąt było 11.Uprosiłam fundację Stawiamy na Łapy z Krakowa żeby 10 kociąt przyjęli pod opiekę, dla jednego sama znalazłam dom.Kotek na zdjęciu profilowym zrzutki dziś tj.06.12.2023r.pojechał do domu❤️dostał ode mnie na imię Felix.
Co zrobić kiedy odłowiony do kastracji bezdomny kot jest chory, ma koci katar i zapalenie spojówek lub potrzebuje pomocy stomatologa ponieważ ma złamanego kła który sprawia mu ból?Nie można udawać że się nie widzi jego cierpienia, nie można wykastrować i chorego wypuścić tam skąd się go zabrało.
Każdego dnia dobija mnie bardziej cierpienie bezdomnych zwierząt.Staram się im pomagać najlepiej jak umiem, budek na zimę pełnych karmy i ciepłych kocy mam coraz więcej.Leczę te biedne koty kiedy są chore bo nie umiem zignorować ich cierpienia.
Czerno-biały kocurek miał zapalenie spojówek i katar.Dopiero po drugim antybiotyku czuje się lepiej.Dwie kotki z nagrania wideo miały opłakany stan jelit, wyblaknięta sierść świadczy o bardzo złej kondycji😔każda miała złamanego kła.Zrobiłam dla nich wszystko co konieczne żeby ich nie bolało.
Zawsze na końcu zostaje najtrudniejsze…muszę chodzić do tych zakichanych gmin prosić o pozwolenie na kastrację żeby gmina zapłaciła fakturę.Zawsze najpierw muszę się nasłuchać jak to gmina w tym roku już na to nie ma środków zanim łaskawie się zgodzą.To co robię z takim zaangażowaniem to ciężki kawałek chleba.Jeżdżę tam i z powrotem, godziny przesiedziała na korytarzu kliniki.Trzeba zawieźć na kastrację, wieczorem kota odebrać bo klinika nie ma gdzie kota przetrzymać, zajmuję się nim przez dwa tygodnie po zabiegu a potem odwożę w miejsce bytowania.Potem się zaczyna regularne dokarmianie bo nie zapomnę przecież że tam są💔jest zima i są zależne od człowieka…głodne.Jeżeli kot nie jest dziki szukam domu.No i do tego dochodzi oczywiście leczenie tych które są chore i znowu jeżdżenie tam i z powrotem.
Klinika się nade mną lituje i daje mi rabat na wszystkie usługi.Widzą jak się poświęcam dla tych nikogo nie obchodzących zwierząt.
Do uzbierania mam 730zł pomóżcie mi dołóżcie się cegiełkę💔💔💔
Pomóżcie mi w uzbieraniu środków na zapłatę faktury za leczenie bezdomnych kotów🥺
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!