Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Kochani, wyjechałam z Ukrainy kilku lat temu, bo już nie mogłam patrzyć na to traktowanie zwierząt w tym kraju. Ale żadnego dnia nie było, abyś przestałam pomagać tym porzuconym biedakom. Teraz proszę was każdego o wsparcie dla trójki psów, którzy zostali na ulice, bo tak zdecydowali ich właściciele. Biała Dżuna była poszarpana psami i ledwo przeżyła- nie ma żadnego chętnego ją adoptować w tej miejscowości, bo łapie kury... czarna Luna od szczeniaka błąkała ulicami i ktoś ją pobił, za rok czasu nie dostała żadnego kontaktu od chętnej osoby ją zabrać. Ostatni chłopak Barni był wywieziony w mróz na trasę razem z budą i ma chorobę psychiczną, bo prześladuje cały czas swoją łapę. Dostali wybitny szans- czeka na nich fundusz we Francji, dom tymczasowy, gdzie będą wszystko niezbędne, Barni zajmą się dobre lekarze, oraz będą wolontariuszy szukać dla nich lepszych rodzin.
Musimy opłacić transport z Ukrainy do Francji, brakuje nam 1600 zł. Każda złotówka będzie pomocna, błagam każdego o pomoc i udostępnienie
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!