Poznajcie Dyzia.
Dyzio,to kocurek,który do końca mi nie zaufał.
Przychodził do mnie na działkę na jedzenie.Bardzo głodny,w biegu łapał jedzenie i uciekał .
Był bardzo płochliwy i bał się.
Pewnie to wina ludzi,którzy go przepędzali,gdy biedactwo przychodziło w poszukiwaniu jedzenia.
Po jakimś czasie obserwował na odległość,ale już nie uciekał.
Później już zamieszkał w domku,który mu postawiłam,aby miał schronienie.
Od niedawna zaczął podchodzić i daje się pogłaskać .
Widać jeszcze u niego, taką niepewność i strach.
Zauważyłam u Dyzia wielki ból przy jedzeniu.
Odskakuje i miauczy gdy je.
Dziś udało mi się zajrzeć mu do pyszczka,nie dziwne,że czuje ogromny ból.
Miałam już taki sam przypadek u Stasia.
Muszę z Dyziem jechać do weterynarza.
Aby załagodzić ból i podleczyć, później pewnie będzie zabieg senacji,badania krwi przed zabiegiem.
Jak dla mnie to będą ogromne koszta.
A tak bardzo chcę mu pomóc,aby nie cierpiał i mógł cieszyć się z jedzenia,które tak uwielbia.
Ja mając pod opieką Ok 30 zwierząt i bezdomnych Ok 50, nie jestem w stanie mu pomóc.
Nie udźwignie sama tego finansowo.
Czy wspólnymi siłami pomożemy Dyziowi,aby mógł się cieszyć życiem i jeść bez bólu ?
Ja, tak w imieniu Dyzia, bardzo Was proszę...
Czy pomożecie ?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się biedactwo ❤
Jagoda
Dyzie to fajne chlopaki, zdrowiej kotku ❤️