Jak to się stało, że tak piękny kot (przypomina rasowca), znalazł się na ulicy?! Ktoś go wyrzucił jak śmiecia...
Lord bardzo długo błąkał się po Łukowie. RTG wykazało połamane żebra. Być może to nieszczęśliwy wypadek, a być może spotkał na swojej drodze złego człowieka.
Kocur na szczęście został dostrzeżony przez dobrą duszę, która go do nas zgłosiła. Stan Lorda był ciężki, kolejne tygodnie tułaczki mogłyby go pozbawić życia.
Pierwsza wizyta u lekarza weterynarii i już wiedzieliśmy, że to wrak kota: oddechy spłycone, podwyższone tętno, szmery około oskrzelowe, odwodnienie... Stan KACHEKSJI - wyniszczenie organizmu. To nie koniec, ponieważ badanie krwi wykazało anemię... Do tego pragniemy przypomnieć, że jak pisaliśmy wyżej, Lord miał połamane żebra.
Czym ta niewinna istota zasłużyła na takie męczarnie?! Czym?!
Na szczęście długa walka pozwoliła postawić chłopaka na nogi. Okazał się być nie tylko piękny na zewnątrz, ale i w środku - miły, lubi inne koty, delikatny i WDZIĘCZNY za uratowanie życia. Lord czuje się już dobrze, lecz dług po nim został... i to nie mały. Mamy wysyp "wakacyjnych ofiar" i nie wyrabiamy finansowo...
Pomóżcie spłacić dług Lorda, żeby z czystą kartą wszedł w nowy (lepszy!) etap życia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!