Zbiórka Nie dla eutanazji. - zdjęcie główne

Nie dla eutanazji.

1 085 zł  z 800 zł (Cel)
Wpłaciło 26 osób

Haczi potrzebuje wsparcia na karmę i na leczenie Cushinga.

Historia Hacziko jest smutna. Jako szczenię trafił do nieodpowiedzialnej osoby, która sobie nie poradziła oddała go. W kolejnym miejscu najpierw był w domu razem z opiekunami, a gdy podrósł trafił na podwórko. Jego świat od tej chwili to buda, łańcuch i wydeptane ścieżki wokół budy...

Mimo to życie Hacziko wtedy nie było złe - była ciepła, porządna buda, było jedzenie, byli opiekunowie, których kochał mimo wszystko. Czas wszystko zmienił... Opiekunowie się rozwodzą, dom będzie sprzedany. Pani się wyprowadziła, rzadko przyjeżdżała. W domu został Pan, który nie zajmował się nim tak jak wcześniej. Hacziko został sam na łańcuchu, przy swojej budzie, zaniedbany i głodny. 

Wtedy na jego drodze pojawił się pierwszy Anioł. Pan Andrzej- sąsiad. Szukał pomocy , gdzie tylko mógł. Dokarmiał Hacziko przez dziurę w płocie (by nie narażać się pijanemu sąsiadowi). Jak się dało zabierał Hacziko na spacer. Zauważył, że pies ma biegunkę, nawet dał mu leki na odrobaczenie sądząc ,że może to pasożyty.


Pan Andrzej skontaktował się z nami. My znaleźliśmy Kasię - kolejnego Anioła, który ogarniał wszystko na miejscu. Opiekunka zdiagnozowała Hacziego z uwagi na biegunkę. Spodziewaliśmy się lamblii, może chorej trzustki. Wyniki badań pokazały co innego. Hacziko ma Cushinga i guza przysadki...

Dwóch weterynarzy konsultowało wyniki i dało szansę na życie psa ale.... musi być leczony i musi być w warunkach domowych. Kolejny raz wydawało nam się, że uderzyliśmy głową w mur - mieliśmy warunkowe miejsce dla niego, ale to kojec zewnętrzny. Do oczu napływały nam łzy z bezsilności i przewrotnego losu, który drwił z nas raz za razem. 

I pojawił się kolejny Anioł - Pani Marysia, która słysząc historię Hacziko postanowiła zabrać go do siebie do hoteliku.
Gdy wszystko było ustalone opiekunka postanowiła nie przekazywać nam psa tylko go uśpić... Były nerwy i walka o psa ale mamy go!


Hacziko śmiało mógłby powiedzieć: "OSZUKAŁEM PRZEZNACZENIE, BO MAM SWOICH ANIOŁÓW"
Chcesz pomóc Hacziko i zostać jego Aniołem? Prosimy o datek na karmę i leczenie. Cudowny pies ma szansę na życie, możemy mu w tym pomóc!

1 085 zł  z 800 zł (Cel)
Wpłaciło 26 osób

Wpłaty: 26

Marek Ożga - awatar
Marek Ożga
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Paweł Benedyczak - awatar
Paweł Benedyczak
100
Mateusz - awatar
Mateusz
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Katrin Ka - awatar
Katrin Ka
20
Teresa - awatar
Teresa
100
Izabela Rychlewska - awatar
Izabela Rychlewska
50
Monika Kubasiewicz - awatar
Monika Kubasiewicz
20
Edyta Dziwura - awatar
Edyta Dziwura
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij