Witam Serdecznie 😞 Nawet nie wiem od czego zacząć bo informacje o stanu zdrowia Mojego Dzieciaczka zmiotły mnie z planszy. Rokuś jest ze mną od 8 lat, wcześniejsze 3,4 lata spędził w patologicznym domu gdzie doświadczał przemocy był bity, głodzony, blizny na ciele po oparzeniach od głowy do tułowia, złamany kręgosłup, uszkodzenia tylnej że aż do dziś kuleje a ważył tylko 2.3 kg mała kruszynka i wiele innych rzeczy aż w końcu trafił do mnie bo nikt nie chciał go kupić na ogłoszeniu a ci co go kupowali to później oddawali i tak był poniewierany z rąk do rąk bo zbyt dużo kosztowało jego leczenie o czym nawet nie byłem świadomy, po nagłośnieniu sprawy w internecie ludzie dopiero zaczęli się wypowiadać na ten temat więc dużo się dowiedziałem, a kupiłem rokusia bez zastanowienia i tak jest ze mną do dzisiaj, wyleczyłem go ze wszystkiego i życie mu się zmieniło o 360 stopni aż stał się szczęśliwym pieskiem z kochającym domem, przez te 8 lat dużo razy odwiedziliśmy różne gabinety weterynaryjne gdzie zawsze udało sie wyleczyć z wszelkich dolegliwości i nie było aż tak źle jak do dziś ..... 😞😞😞
Parę dni temu odkryłem nie przyjemny zapach z buzi i jak się okazało jest to RAK KTÓRY ROŚNIE BARDZO SZYBKO I JEST JUŻ DUŻYCH ROZMIARÓW AŻ WYPYCHA Z BUZI CORAZ BARDZIEJ JĘZYK co powoduje trudności w jedzeniu, najgorsza diagnoza jaka mogła nas spotkać, same wstępne badania to koszt minimum 1500 zł plus operacja i RADIOTERAPIA to kilkanaście tysięcy złotych na co mnie nie stać ....😞 Bez Leczenia Nie DOŻYJE Miesiąca nawet 😞bo przez tego guza nie będzie wstanie jeść, jest nadzieja na pomoc ale bez pieniędzy nikt nam nie pomoże i będziemy musieli się pożegnać co jest bardzo Tragiczne dla nas ...😭😭😭
Chciałbym walczyć do samego końca o Rokusia bo nie wyobrażam sobie życia bez niego wiem że to tylko zwierzę dla wielu ludzi a dla mnie jest jak Człowiek takie moje małe dzieciątko wszędzie tam gdzie ja jestem jest i On jak mój cień,nie potrafię bez czynnie siedzieć i patrzeć jak z dnia na dzień wykańcza go rak , nie dopuszczam myśli nawet o eutanazji tylko dlatego że nie mamy pieniędzy ani czasu , dopóki serce bije samodzielnie chodzi nie chce skreślać jego życia chociaż stan jest ciężko to jeszcze do wyleczenia i będzie mógł żyć o wiele dłużej niż nie cały miesiąc ..😞 świat jest okrutny żeby za ratowanie życia płacić ogromne kwoty ..
BARDZO PROSZĘ O POMOC💔🙏🙏🙏 W TEJ NIE RÓWNEJ WALCE Z RAKIEM GDZIE NIE JESTEM W STANIE SAM SOBIE Z TYM WSZYSTKIM PORADZIĆ ..😞JEST MI BARDZO WSTYD PROSIĆ O WPŁATY ALE NIE MAM INNEGO WYJŚCIA KAŻDA ZŁOTÓWKA, UDOSTĘPNIENIE TO SZANSA NA ŻYCIE ... 😞😞
Z GÓRY BARDZO DZIĘKUJĘ ZA JAKĄ KOLWIEK POMOC🤝😞😞😞
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!