Zrobili sobie z Hektora tarczę strzelniczą!
Pamiętacie, że nasz Hektor miał operację na oko? Wycinano mu skórzaka, podczas tej operacji pani doktor mogła obejrzeć go dokładnie. Chodziło o lewą górną wargę, że ma tam cały czas rozcięte, trzeba przypiłować ząbka, wtedy nie będzie notorycznie haczyć, zszyje mu się wargę i nie będzie go boleć. Umówiliśmy się na zabieg. Ale to co miało być zabiegiem kosmetycznym, okazało się prawdziwym dramatem. Operacją trwającą ponad 5 godzin.
Hektor został uśpiony i wtedy zrobiono mu zdjęcie RTG...
To co zobaczyły panie doktorki, to co my zobaczyliśmy, aż zmroziło nam krew w żyłach. W całej mordce, brzuchu, a nawet na pupie Hektor ma śrut. Najwięcej na mordce. Ktoś z premedytacją strzelał do niego, by zabić? By zadać ból?
Jak to zwierzę musiało cierpieć... Najpierw jak oprawca strzelał do niego, potem, gdy krwawiące rany zostawione bez pomocy zarastały, potem życie z taką ilością śrutu w ciele. Nawet trudno to sobie wyobrazić.
Teraz nasz Hektor jest cały w szwach. Wyciągnięto mu cały śrut z mordki. Zszyto wargę. Jak on płakał w drodze powrotnej do domu :( jak się żalił. Teraz chodzi cały czas w kołnierzu. Znosi to dzielnie. Nawet się już nie skarży. Może wie, że w końcu ból się skończy?
Kochani, tak jak napisaliśmy miał być to zwykły zabieg kosmetyczny, ale w trakcie wyszło co wyszło i całość tej operacji to równe 1000 zł! Kwota obłędna. No, ale co? Przecież nie mogliśmy powiedzieć: nie. Proszę zszywać, bo za drogo. Nie było to nawet brane pod uwagę. Czas na zapłatę mamy do końca miesiąca. Prosimy każdego kto może i ile może...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!