Na pierwszy miesiąc żłobka

Edit. Żłobek państwowy do którego dostała się córeczka nie będzie otwarty w tym roku. Muszę ją posłać do prywatnego ...🤦‍♀️

Zgłaszam się z ogromną prośbą o pomoc. Mam 36 lat. We wrześniu ubiegłego roku urodziłam moją kochaną córeczkę Helenkę.  Nie była to ciąża planowana ale kocham moje dziecko nad życie i zrobię dla niej absolutnie wszystko.

We wrześniu Hela miała iść do żłobka- niestety jest opóźnienie w jego otwarciu.Miałam wrócić do pracy ale nie mam z kim jej zostawić. 

Moi rodzice to starsi schorowani ludzi którzy sami potrzebują pomocy. Ojciec dziecka zaś jest chory i całkowicie ubezwłasnowolniony. Nie przysługują mi ani alimenty ani świadczenia. Wystąpiłam również o zakaz zbliżania się ojca dziecka do mnie i mojej córki ponieważ mnie dręczy.

Do tej pory utrzymywałam się za 1500 zł miesięcznie. Otrzymałam również pomoc przyjaciół a także obcych mi osób. Od następnego miesiąca mój dochód to 500 plus i jednorazowy zasiłek celowy na wyżywienie mnie i córki w wysokości 320 złotych. Sąd , prokuratura , Ops wszyscy rozkładają ręce. Wpadłam w depresje. Mam poporodowe zapalenie  tarczycy i anemię. Mój organizm jest wycieńczony i zdewastowany. Najchętniej bym wyjechała do pracy za granicę ale co zrobię z Helenką. Jedyne wyjście to praca w moim mieście.

Potrzebuje  więc opiekunki lub pomocy w opłaceniu żłobka na ten miesiąc nim dostanę pierwszą wypłatę . Mam nadzieję, że moja kruszyna zaakceptuje nowe miejsce bo i z tym wiadomo bywa różnie... 

Nie chce żyć na socjalu bo to nie są pieniądze i też nie takie są moje aspiracje. Zawsze byłam niezależna i sama się utrzymywałam. Chcę normalnie uczciwie pracować ale nie mam teraz takiej możliwości. Państwo nie pomaga mi w tym bym miała gdzie zostawić pod opieką córkę, niestety... 

Proszę więc serdecznie o pomoc na miesiąc wrzesień bo nie dam rady. Zalegam z opłatami za czynsz.Sprzedalam juz chyba wszystko co mam. Będę wdzięczna za każdą złotówkę. 

Gdy ma się dziecko to dumę chowa się do kieszeni...