Magda Pizon
Kochani,
Dzis w nocy serduszko Miska przestalo bic….. Poddal sie po kilkudniowej walce. Nie da sie opisac slowami tego co teraz czujemy...
Dziekuje za wsparcie w tym najgorszym okresie. Bez Was nie dalabym rade.
Kwota, ktora udalo sie zebrac w ciagu zaledwie 3 dni pomoze pokryc koszt dotychczasowego, bardzo kosztownego leczenia, ktore niestety nie udalo sie kontynuowac. Bylismy gotowi walczyc do konca, ale dzis przegralismy te walke…..
Mam nadzieje, ze kiedys ta paskudna choroba, FIP, spowodowana Koronawirusem bedzie wkrotce zupelnie wyleczalna.
Dziekuje, Magda.