Kot, który trafił do nas w niedzielę :
1. Waga - dwa kilogramy
2. Pięć zębów
3. Pchły, kleszcze
4 Drugi dzień schodzą z niego roje glist
5. Ciało pokryte strupami i liczne wyłysienia
6. Koci katar.
7. Badanie krwi - chora wątroba, chora tarczyca, anemia - to tak wstępnie.
8. Podejrzenie nowotworu.
Już wiemy, że nie damy rady wyprowadzić go na prostą. Powód: finanse.
Koty w takim stanie z reguły umieszczamy w lecznicach w większych miastach, gdzie są całodobowe dyżury.
Koszty kilku dni idą w tysiące.
Po ostatniej batalii ozdrowie Krysi i Chili i fakturze na około siedem tysięcy musimy powiedzieć stop.
Bijemy się z myślami i chyba chcemy spróbować
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Elzbieta Cybulska
Jak wypiekniales Bidusiu. Znowu grosik dla Ciebie.
Anonimowy Darczyńca
Zdroweczka ❤️❤️❤️
Iwona
Walcz sliczny 🥰🥰🥰
Iwona
Walcz kochany ❤️❤️❤️