Agata Potulska
Sonia przeszła zabieg kastracji z usunięciem przepukliny.
Wszystkim darczyńcom ogromnie dziękujemy za wsparcie.
Cześć człowieku!Jestem Sonia ;)Całe dotychczasowe życie spędziłam na łańcuchu, niestety nie zaznałam miłości od człowieka , takiej miłości ... wiecie.... jaką potrafi dać człowiek swojemu najlepszemu przyjacielowi. Bo przecież sami mówicie, że to właśnie pies jest najlepszym przyjacielem człowieka.Przydarzyły mi się w życiu różne rzeczy, choć pewnie inne psy mają jeszcze gorzej! Zawsze dziękowałam za to co mam, budę, łańcuch, czasami coś do jedzenia i wodę do picia no i człowieka też miałem. Tak niewiele do szczęścia potrzeba.
..Pewnego dnia przyjechali do mnie obcy ludzie, przywitałam ich jak zawsze przyjaznym spojrzeniem, bo całkiem sympatyczna że mnie sunia (tak przynajmniej o mnie mówią ;)Ci nowi ludzie (jak się okazało) to inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy przyjechali sprawdzić czy u mnie wszystko dobrze... Hmmm No pewnie, że dobrze!Zobaczcie- mam budę i łańcuch. Tylko bardzo boli mnie łapka, brzuch i jestem głodna😔, ale poradzę sobie z tym, dzielna jestem! Porozmawiali sobie z moim człowiekiem ! Ale co jest.... Zabieracie mnie? Dokąd?! ...No i pojechaliśmy, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że moje życie całkowicie się odmieni. Strasznie się bałam, bo życie przy budzie to było moje życie, tylko takie znałam! Oczywiście nie okazałam strachu, dzielna przecież jestem!. Czułam także , że mam zaufać tym nowym ludziom. W mojej głowie pojawiały się różne myśli, jednak czułam przyjacielską energię od tych ludzi, więc wierzyłam, że mi pomogą!
Później pojechaliśmy w nowe miejsce. Nazywają je "Domem Tymczasowym" są w nim naprawdę kochający ludzie, wychodzą ze mną na spacery, mam dobre jedzenie i czyste miski! Po raz pierwszy w życiu poczułam miłość człowieka! Taką wiecie... prawdziwą miłość!Podobno czeka mnie długie leczenie i dużo wizyt u weterynarza, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze!
Przecież Wy "człowieki" macie taką MOC! Wierzę w Was przyjaciele, że pomożecie mi w leczeniu ! <Sonia. Wasza przyjaciółka ;)
Sona żyła w ogromnym bólu ma wyrwany staw skokowy, ogromny ropień, krwiak. Konieczny jest kosztowny zabieg. Sonia z powodu bólu miala problemy z załatwianiem się, jej jelita wypełnione były ogromną ilością kału. Po wdrożeniu leków Sonia zaczęła się wyróżniać.
Sunia przeszła zabieg, dochodzi do siebie w domu tymczasowym. Konieczny jest drugi zabieg kastracji oraz usunięcie przepukliny 😔
Zbiórka przeznaczona jest dla Soni,Całość pieniędzy przeznaczona zostanie na diagnostykę, leczenie, wyżywienie.
Sonia przeszła zabieg kastracji z usunięciem przepukliny.
Wszystkim darczyńcom ogromnie dziękujemy za wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!