Andrzej Pastuszak
Godzina 11,20. 18 maja
Ludzie jesteście wielcy. !!!!
Dzięki Wam Dodzia jest już zarejestrowana na poniedziałek w klinice we Wrocławiu. Wcześniej niestety nie było wolnego terminu.
Wszystko zaczęło się 12 lat temu ,pojechałem z rodziną do schroniska w Walbrzychu po psa . Wybraliśmy piękną ale bardzo smutną młodą suczkę którą nazwaliśmy Doda. Dodzia cieszyła się życiem aż do maja tego roku kiedy to nagle zaczęła tracić na wadze i kompletnie straciła apetyt .Wizyta u weterynarza wybrzmiała jak wyrok ..Chłoniak
Pies dostaje sterydy i jad tarantuli.Jest to leczenie paliatywne niestety i wydłuży życie psa jedynie o dwa lub trzy tygodnie .
Moze być jednak inaczej , można odmienić psi los i podjąć leczenie w klinice weterynaryjnej we Wrocławiu . Pies ma wtedy szanse na przeżycie nawet trzech lat po zastosowaniu chemii.Jest to jednak bardzo kosztowne , a ja jako osoba niepełnosprawna poruszająca się o kulach nie jestem w stanie zgromadzić takich pieniędzy .Zbiórka pokryje koszty diagnostyki ,wstępnego leczenia i co istotne również kosztów paliwa gdyż do kliniki dzieli nas odległość 90 km , a wyjazdów takich będzie sporo .Wierzę ze moja Doda będzie dalej moją towarzyszką spacerów .
Godzina 11,20. 18 maja
Ludzie jesteście wielcy. !!!!
Dzięki Wam Dodzia jest już zarejestrowana na poniedziałek w klinice we Wrocławiu. Wcześniej niestety nie było wolnego terminu.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kamil Żarczyński
Oglądam Pana Andrzeja i chociaż tak pomogę. Trzymajcie się. 👍
Karol
Dużo zdrówka dla pieska !!
Anonimowy Darczyńca
Panie Andrzeju, najważniejsze jest dobro zwierzęcia, wiem że czlonek rodziny, przyjaciel i towarzysz w wyprawach. Proszę tylko o wyrozumiałość dla Dody. Jeśli jest bardzo źle, to na Panu leży odpowiedzialność by ulżuć zwierzęciu jedną decyzją a nie przedłóżać katuszy. Dwa tygodnie temu sam stałem przed tym wyborem i bardzo żałuję że dla uciesze córki postanowiłem przedłużyć życie domowego pupila. Man nadzieję że wie Pan co robi. Zdrowia dla Dody!
Psiarz
❤️❤️❤️
bodzioddz
Niech Moc Będzie Z Wami !!!!